Żużel. ROW - Polonia. Lider z Danii poprowadził do zwycięstwa. Rosyjska sensacja w obozie gości [NOTY]

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jewgienij Sajdullin
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jewgienij Sajdullin

Oceniamy zawodników po meczu 9. rundy eWinner 1. Ligi, w którym ROW Rybnik pokonał u siebie Abramczyk Polonię Bydgoszcz - 48:41. Gospodarze mogli liczyć na Michaela Jepsena Jensena. Rewelacją po stronie gości był Jewgienij Sajdullin.

[b]

Noty dla zawodników ROW-u Rybnik:[/b]

Kacper Gomólski 3-. Podobny występ do tego ostatniego z Aforti Startem Gniezno, gdzie zdobył tyle samo punktów, tyle że bez bonusów. Jeździł w kratkę, ale dwa zera na domowym obiekcie na pewno go nie zadowalają. Gołym okiem było widać, że walczył i szukał prędkości w sprzęcie.

Rune Holta 4+. Został mocno skrytykowany przez bydgoskie środowisko kibicowskie, ale atak na Zengotę nie był bezpardonowy, sytuacja jakich wiele na żużlowych torach, a pech chciał, że upadek miał miejsce akurat w tym fragmencie toru. Norweg z polskim paszportem odegrał bardzo ważną rolę w odniesieniu zwycięstwa, ROW nie przegrał z jego udziałem żadnego biegu.

Siergiej Łogaczow 4. Z wyjątkiem inauguracyjnego w każdym kolejnym przegrywał z jednym z bydgoszczan, a jego młodszy rodak, który okazał się rewelacją spotkania, a najbliższych dniach może mu się śnić po nocach. Niemniej pracę wykonaną przez zawodnika Rekinów w ciągu całych zawodów trzeba ocenić pozytywnie.

ZOBACZ WIDEO Oto kandydat do jazdy w finale! Jabłoński mówi o nim w samych superlatywach, a innym każe brać przykład

Wiktor Trofimow jr 2+. Wbrew temu, co mówił, to on był winny upadku swojego i Zengoty w pierwszej serii i choć później raz błysnął, nie był to jego dobry występ. Rwana jazda cały mecz.

Michael Jepsen Jensen 5+. Tak jak powiedział Marek Cieślak. Wszystko miało być w porządku i było. Gdyby nie upadek z udziałem innych zawodników w jego pierwszym starcie, były tu poważne szanse na komplet. W powtórce nie dopadł Lyagera, ale już potem był nieuchwytny. Szybki w każdym elemencie żużlowego rzemiosła. Lider.

Błażej Wypior 1. Wskoczył do składu za awizowanego Przemysława Gierę, ale nie odegrał żadnej roli. W każdym biegu daleko z tyłu, w ostatnim nawet nie dojechał do mety.

Mateusz Tudzież 3-. Wykonał to, czego od niego przy Gliwickiej wymagają. Dobrze wystartował w gonitwie młodzieżowej, na koniec spokojnie przywiózł za sobą Bartocha. Pojedynek z seniorami przez momencik układał się dla niego nieźle, ale szybko został obdarty ze złudzeń.

Noty dla zawodników Abramczyk Polonii Bydgoszcz:

David Bellego 2. Jeździł na dalszych lokatach, bo choć pokonał Tudzieża oraz Gomólskiego i był bliski tego drugi raz w tym feralnym wyścigu, gdzie upadł, to było widać, że nie czuje się na rybnickim owalu zbyt komfortowo. Kontuzja obojczyka oznacza dla niego przymusową przerwę od startów i problem dla drużyny.

Grzegorz Zengota 3+. Bardzo dobre wyjazdy spod taśmy, ale mierzył się ze znakomitym Jepsenem Jensenem, dwukrotnie z nim przegrywając. Gdy w końcu miał szansę na indywidualny skalp, doszło do fatalnego karambolu.

Wadim Tarasienko 4. Rosjanin lubi takie warunki i potrafi się w nich odnaleźć. Kiedy możliwa jest walka na dystansie, to dla niego woda na młyn. Gospodarze byli jednak szybcy i choć on sam też dobrze czuł się na motocyklu, trudno było mu zyskiwać lepsze lokaty w polu. Na minus na pewno fakt porażki 1:5 w wyścigu trzynastym.

Adrian Gała 2. Wraz z Sajdullinem dali Gryfom nadzieję, triumfując podwójnie w biegu jedenastym. Wcześniej i później podróżował na dalszych pozycjach, przywożąc za sobą jedynie juniorów lub dojeżdżając do mety na samym końcu. Wciąż potrzebuje czasu, by wrócić na swój nominalny poziom po kontuzji.

Andreas Lyager 3. Debiut na rybnickim torze nie wypadł źle, ale na pewno liczył na więcej. Jak zwykle dużo się naszarpał na dystansie, choć ze zmiennym szczęściem.

Wiktor Przyjemski 3-. Było blisko pokonania Tudzieża, a potem dowiezienia dwóch cennych punktów po tym, jak zastąpił Zengotę, ale wpadł w lekką koleinę i zanotował upadek.

Nikodem Bartoch 2. Wykonał plan minimum i więcej nic interesującego nie pokazał.

Jewgienij Sajdullin 5. Nie sprzyjały mu aż tak okoliczności, by stać się "drugim Jonasem Jeppesenem", ale i tak to, co zaprezentował urodzony w 2000 roku zawodnik z Rosji, na długo wryje się w pamięć tych, którzy oglądali niedzielny mecz. Przede wszystkim świetne starty i umiejętne, płynne przejechanie pierwszego wirażu. Na dystansie też był szybki (korzystał z klubowego sprzętu) i choć nie ustrzegł się błędów, dowoził zwycięstwa do mety. Warto na tego zawodnika stawiać, bo pokazał, że potencjał drzemie w nim ogromny.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Groźna kontuzja Grzegorza Zengoty. Zawodnik Abramczyk Polonii już po badaniach
Prezes Polonii mówi, czy będą transfery i zdradza na jakich silnikach jechał Sajdullin [WYWIAD]

Komentarze (1)
avatar
POLONISTA Z KRWI I KOŚCI
8.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pechowy sezon dla Polonii. Masa kontuzji i czwórka praktycznie nierealna się staje. :) Wielki mecz Sajdullina. W pełnym składzie mogliśmy to wygrać. A ten dziadek Holta niech skończy karierę, b Czytaj całość