Po wieczornych zawodach w Glasgow nie ma z okolic tego szkockiego miasta lotów rejsowych do Gdańska, które pozwoliłyby Rasmusowi Jensenowi i Tobiaszowi Musielakowi przybyć na stadion w niedzielę przed godziną 14. O całej sprawie w rozmowie z WP SportoweFakty mówił Rasmus Jensen.
- Obaj jedziemy na tym samym wózku, bo musimy się przedostać w tak krótkim czasie z Glasgow do Gdańska. Będzie to bardzo trudne i wspólnie szukamy odpowiednich rozwiązań. Na ten moment nie ma absolutnie żadnych lotów bezpośrednich z Wielkiej Brytanii do Gdańska. Najwcześniejszy niedzielny samolot lądujący z tego kraju jest na gdańskim lotnisku o 14:50. Musimy szukać szalonych rozwiązań - mówił Jensen.
Żużlowcy chcieli tu grać fair i szukać wspólnego rozwiązania. - Jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi, znamy się z ligi szwedzkiej. Jak będziemy na meczu to obaj, jak nie, to również zabraknie nas dwóch. Zobaczymy co da się zrobić, przed nami trudna misja - zastanawiał się Duńczyk.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk chciało nawet przełożyć spotkanie, jednak nie było takiej możliwości ze względu na napięty kalendarz. - Rasmus Jensen to dla nas bardzo ważny zawodnik. Rozważaliśmy wiele opcji, jedną z nich był lot Rasmusa do Wrocławia, a następnie helikopterem do Gdańska i byliśmy już bliscy tego rozwiązania. Okazało się jednak, że na tym samym wózku jedzie Tobiasz Musielak, który wystąpi z Rasmusem w Glasgow. I nam i działaczom z Krosna zależało na tym, by odjechać rewanż w pełnych składach i podjęliśmy ku temu wspólne działania - powiedział Mariusz Kędzielski, dyrektor Zdunek Wybrzeża.
Ostatecznie obaj żużlowcy po tym, jak wylądują o godzinie 10:00 we Wrocławiu, mają polecieć dalej samolotami z krośnieńskiej Formacji Akrobacyjnej Cellfast Flying Team. Oznacza to, że rewanż za poniedziałkowy mecz, który Zdunek Wybrzeże wygrało w Krośnie z Cellfast Wilkami 46:44, obie ekipy powinny odjechać w pełnych składach.
W krośnieńskiej ekipie jest jeszcze lekka niepewność związana z tym, że Andrzej Lebiediew i Vaclav Milik dzień wcześniej będą się ścigać w Gorican, również w eliminacjach do cyklu Grand Prix. Zawody ruszają o godz. 19:00, a następnie czekać ich będzie pogoń z czasem, żeby odpowiednio wcześniej przejechać dystans z Chorwacji do Gdańska.
Czytaj także:
Dowhan mówi, co powinien zrobić Falubaz po sezonie
Sędzia Sasień się wybronił
ZOBACZ WIDEO Apator ładnie przegrywa, ale nie ma z tego punktów. Przedpełski liczy teraz na bonusy