Żużel. Jedno z czwartkowych spotkań nie dojdzie do skutku

Materiały prasowe / https://pixabay.com/ / Ulewa
Materiały prasowe / https://pixabay.com/ / Ulewa

Złe warunki atmosferyczne po raz kolejny dały się we znaki organizatorom na Wyspach Brytyjskich. Tym razem postanowiono z wyprzedzeniem o przełożeniu jednego z czwartkowych spotkań w ramach rozgrywek Premiership.

Działacze King's Lynn Stars dosyć szybko doszli do porozumienia z kolegami z Sheffield Tigers i biorąc pod uwagę bardzo niekorzystne prognozy pogody na czwartek, dogadali się w sprawie odwołania zaplanowanego na Adrian Flux Arenie pojedynku. Nowa data spotkania nie jest jeszcze znana.

- Każdy może spojrzeć na prognozy pogody i wszystkie one są takie same. Wiem, że decyzja ta została podjęta w najgorętszy dzień w roku, jednak nie chcemy powtórki z meczu z Ipswich, kiedy start zawodów się opóźnił z powodu prac, związanych z torem. Nikt tego nie chce. Chcielibyśmy podziękować Damienowi Batesowi z Sheffield za jego współpracę. Ta decyzja nie ma absolutnie nic wspólnego z rządową "mapą drogową" (luzowanie obostrzeń - przyp. red.), ponieważ jeśli chodzi o King’s Lynn, to działamy tak jak zwykle - powiedział na łamach oficjalnej strony internetowej "Gwiazd", jeden z ich promotorów, Dale Allit.

Nowy termin tego pojedynku w ramach rozgrywek Premiership nie jest jeszcze znany. Kibice, którzy zakupili na niego wejściówkę, będą mogli w zamian wziąć udział w dowolnym meczu sezonu 2021, łącznie z tym przełożonym.

Czytaj także:
Janowski kiedyś udawał, że jest Hancockiem. Teraz mówi, co daje mu współpraca z nim
Miał być wschodzącą gwiazdą. Ogłosił koniec kariery

ZOBACZ WIDEO Apator ładnie przegrywa, ale nie ma z tego punktów. Przedpełski liczy teraz na bonusy

Komentarze (0)