Żużel. Unia - Polonia. Gospodarze z jednym zwycięstwem. Sześć "armat" gości, świetny Przyjemski [NOTY]

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski

Pogromem 27:63 zakończyło się spotkanie w Tarnowie. W drużynie Unii wyróżniał się Ernest Koza, który wygrał jedyny wyścig indywidualny. W szeregach gości sześciu zawodników punktowało natomiast na bardzo wysokim poziomie.

[b]

Noty dla zawodników Unii Tarnów:[/b]

Ernest Koza 3+. Jego wygrana w pierwszym biegu była jedyną, którą odniosła drużyna gospodarzy w całym spotkaniu. W pierwszej fazie zawodów wyglądał, jakby jemu najbardziej zależało na zmniejszeniu wymiaru kary, zadawanej przez bydgoszczan. W drugiej części nieco się pogubił i nie udało mu się już zapisać na swoim koncie dwucyfrowej zdobyczy.

Oskar Bober 2+. Wrócił na tor po kontuzji, której 7 czerwca doznał w Ostrowie Wielkopolskim. W pierwszym swoim starcie pokonał świetnie jeżdżącego później Wiktora Przyjemskiego. Następnie punkty zdobywał już tylko na Nikodemie Bartochu i koledze z drużyny. Prawdopodobnie jednak już do końca sezonu zastąpi Alexandra Woentina, spisującego się jeszcze słabiej.

Mateusz Gzyl bez oceny. Pojawił się tylko na prezentacji i nie wyjechał na tor.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Maciej Janowski czuje, że zbudował wielką przewagę nad światem, ale chciałby mieć tego efekty

Artur Mroczka 2. W pierwszym występie pokonał nie byle kogo, bo Wadima Tarasienkę, choć Rosjanin sam sobie nieco utrudnił jazdę w pewnym momencie. W dalszej części zdobył już tylko punkt na Dawidzie Rempale. W pewnym momencie zachował się przytomnie i widząc, że ma problemy z motocyklem, dotknął taśmy. Jego występ był jednak bardzo słaby.

Dawid Lampart 1. Jeszcze słabsza postawa niż Artura Mroczki. Gdy w poprzednich spotkaniach wydawało się, że po dołączeniu do Jaskółek jest on w stanie punktować na dobrym poziomie, spotkanie z Abramczyk Polonią, sprowadziło go na ziemię. Zdobył zaledwie dwa punkty, oba na juniorach ze swojej drużyny.

Piotr Świercz 1+. Jedyne punkty zdobył w ostatnim swoim starcie, przywożąc za plecami kolegę z drużyny i Mateusza Błażykowskiego, dla którego 14. bieg był jedynym w tym spotkaniu. W 6. biegu przeszkadzał trochę Jeleniewskiemu i wydawało się, że uda mu się zapunktować na drugim rywalu. Finalnie na ostatnim łuku wyprzedził go Przyjemski.

Przemysław Konieczny 3-. Najlepszy z tarnowskich juniorów w spotkaniu w Gryfami, jednak w pokonanym polu zostawił tylko kolegów z drużyny lub młodzieżowców ekipy przyjezdnej. Z pewnością mógł powalczyć o wyższą zdobycz, jednak nie był w stanie na równi rywalizować ze starszymi zawodnikami Polonii.

Dawid Rempała 1. W ostatnim czasie szło mu naprawdę dobrze w zawodach juniorskich, zapewne sam zatem spodziewał się dużo lepszego wyniku. W czterech biegach udało mu się tylko raz pokonać Nikodema Bartocha, a w tej części sezonu na własnym torze taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.

Noty dla zawodników Abramczyk Polonii Bydgoszcz:

Grzegorz Zengota 5+. Jedyny punkt zgubił w inauguracyjnym biegu tego pojedynku. W trzech kolejnych żaden z rywali nie był w stanie zmniejszyć jego zdobyczy. Wszystko wskazuje na to, że przed decydującą częścią sezonu on również będzie ważnym i mocnym ogniwem w zespole Lecha Kędziory.

Andreas Lyager 6. Na torze pojawił się czterokrotnie, wygrywając trzy biegi. W czwartym wyścigu zwyciężył podwójnie, dlatego zakończył całe zmagania w Tarnowie z płatnym kompletem. W ubiegłym sezonie na tym torze spisywał się dobrze, a przyjeżdżając w tym roku można powiedzieć, że był w Jaskółczym Gnieździe rewelacyjny.

David Bellego 5+. Drugi ligowy występ po kontuzji i wygląda na to, że nie ma po niej już ani śladu. Zgubił tylko jeden punkt na początku spotkania, a później był bezlitosny dla rywali i zapisał na swoim koncie trzy biegowe zwycięstwa.

Daniel Jeleniewski 6. Wygrał tylko jeden bieg, a mimo wszystko w czterech startach zdobył płatny komplet punktów. Po raz kolejny udowodnił bydgoskim działaczom, że postawienie na niego po wypożyczeniu z Krosna było dobrą decyzją. W biegach nominowanych nie został wystawiony, ale wtedy było już dawno po meczu.

Wadim Tarasienko 5. Tylko pierwszy wyścig miał nieco słabszy i linię mety minął na trzecim miejscu. W kolejnych startach nie przegrał jednak z żadnym rywalem i po raz kolejny był jednym z liderów Gryfów.

Wiktor Przyjemski 5+. Drugi świetny występ w ciągu trzech dni, tym razem na wyjeździe. W pięciu startach zgubił tylko dwa „oczka”, co miało miejsce w 4. biegu. Wcześniej pewnie wygrał wyścig juniorski, a w swoich ostatnich trzech był bezbłędny. Sztab szkoleniowy nagrodził go za dobrą jazdę pięcioma startami, a on odwdzięczył się wygranymi, zarówno z młodzieżowcami rywali, jak i seniorami. Widać, że w Bydgoszczy rośnie powoli zawodnik, który powinien napsuć krwi niejednemu rywalowi.

Nikodem Bartoch 2+. W trzech ostatnich biegach linię mety mijał jako ostatni, nie za bardzo nawiązując walkę. W pierwszym starcie wygrał jednak podwójnie, pokonując z Wiktorem Przyjemskim parę gospodarzy. Wygrana w biegu juniorskim na wyjeździe z pewnością jest warta zaznaczenia.

Mateusz Błażykowski bez oceny. Wystąpił tylko w czternastym biegu, gdy przyjechał za resztą stawki. Nie otrzymał więcej szans, więc trudno ocenić go po jednym występie.

SKALA OCEN:
6 – fenomenalnie
5 – bardzo dobrze
4 – dobrze
3 – przeciętnie
2 – słabo
1 – bardzo słabo

Czytaj także:
Były działacz grzmi po SGP Czech w Pradze. "Bezhołowie i wstyd na cały świat"
Mirosław Jabłoński zakończy karierę? Te słowa mówią bardzo dużo

Źródło artykułu: