Żużel. Janowskiemu upiekło się w finale, a Zmarzlik utrzymał nerwy na wodzy [NOTY]

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Maciej Janowski (kask niebieski) i Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Maciej Janowski (kask niebieski) i Bartosz Zmarzlik

Piękny wieczór we Wrocławiu. Pierwszy turniej Grand Prix na Stadionie Olimpijskim skończył się dubletem reprezentantów Polski. Zwyciężył Bartosz Zmarzlik po pasjonującym boju w finale z Maciejem Janowskim. Temu drugiemu trochę się upiekło.

Noty dla reprezentantów Polski po Grand Prix we Wrocławiu:

Bartosz Zmarzlik - 6. Nieźle sobie to wymyślił w finale. W nim w ogóle nie przejmował się rywalami. Startując z czwartego pola wyjechał na szeroką i tam szukał przyczepności. Znalazł ją, zaczepił tylne koło o luźną nawierzchnię i wysunął się na czoło stawki, a potem tylko powiększał przewagę. Płynął po wrocławskim owalu, gdy doszło do przerwania biegu z powodu wypadku Emila Sajfutdinowa. Po zawodach przyznał, że prowadząc w finale z taka przewagą można się załamać.

Bartosz Zmarzlik wiele razy jednak udowadniał, że jest ulepiony z innej gliny niż większość ludzi i w powtórce biegu powtórzył swój manewr niczym zaprogramowany robot. Tym razem jednak Maciej Janowski był w stanie go dogonić i nawet na chwilę wyprzedzić, ale mistrz świata wyprowadził kontratak. W efekcie obejrzeliśmy pasjonujące ściganie w wykonaniu tej dwójki. Poza tym Zmarzlik od początku zawodów imponował szybkością, jako jedyny w zasadniczej fazie pokonał Leona Madsena, a na koniec opanował nerwy i wygrał cały turniej.

Maciej Janowski - 5. Wrocławianin osiągnął kapitalny rezultat i był współautorem widowiska w finale. Ba, gdyby nie jego odważny i pełen wiary w powodzenie pościg za Zmarzlikiem, nie mielibyśmy czego oglądać. Przyznał, że czuł szybkość w motocyklu, aż momentami trudno było mu to opanować. Zawody skończył na drugim miejscu i dalej przewodzi w klasyfikacji generalnej cyklu.

ZOBACZ WIDEO Woffinden zapytany o Janowskiego... tłumaczy dlaczego tak często zmieniają się mistrzowie

Trzeba jednak przyznać, że miał szczęście, iż Craig Ackroyd nie wykluczył go z finału, a mógł to zrobić dwukrotnie. Najpierw wiele dyskusji wzbudziła sytuacja z Sajfutdinowem, a później, w powtórce, Polak drgnął na starcie. Miał już na swoim koncie ostrzeżenie, więc... Angielski arbiter biegu jednak nie przerwał i Polacy ustrzelili dublet. Co do wcześniejszej fazy turnieju, Janowski nie do końca był sobą na swoim domowym wrocławskim torze. Po pierwszym wyścigu zmienił motocykl, a biegowe zwycięstwo odniósł dopiero w 4. serii startów, ale od razu zrobił to z najgorszego na tamten moment trzeciego pola.

Gleb Czugunow - 2. W wywiadzie z Łukaszem Benzem w Canal+ Sport2 powiedział, że chciał poprawić wynik z zeszłego roku, ale mu się to nie udało. Zdobył tylko 4 punkty i zajął odległe 14. miejsce, ale miał momenty, gdzie postraszył rywali swoimi atakami, bo nie było tak, że przegrywał wyraźnie odstając od reszty. W 5. biegu np. objechał środkiem toru na pierwszym łuku Emila Sajfutdinowa, a potem jechał na tyle umiejętnie, że rywal nic nie mógł zrobić.

Krzysztof Kasprzak - 1. To występ z gatunku tych, z których trzeba jak najszybciej wyciągnąć wnioski, a później wyrzucić z głowy. Nie ułożył się ten turniej wychowankowi Unii Leszno od samego początku. Już na dzień dobry w inauguracyjnym zawody wyścigu wjechał w taśmę. Potem wyglądał na pogubionego z ustawieniami sprzętu i finalnie nie zdobył punktów.

Tobiasz Musielak - bez oceny. Jako rezerwa toru pojechał tylko raz, zastępując Kasprzaka po jego taśmie. Choć do mety przyjechał na końcu stawki to Jason Doyle musiał mieć się na baczności, aby utrzymać trzecią lokatę, bo kilka razy Polak poważnie mu zagroził i do końca biegu trzymał się blisko za jego plecami.

Bartłomiej Kowalski - bez oceny. Nie startował.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj również:
-> Janowski liderem, Zmarzlik blisko podium! Klasyfikacja generalna cyklu Grand Prix
-> Zmarzlik z Janowskim walczyli, że sypały się iskry, ale pięknie podziękowali sobie po finale

Komentarze (30)
avatar
1965kris
31.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieładnie modowie sie bawicie. Wstyd! Czytaj całość
avatar
mais oui
31.07.2021
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
Sędzia Ackroyd popełnił jeden gruby błąd wykluczając Madsena. Poza tym sędziowanie było w miarę poprawne. Jeśli ktoś uważa inaczej to albo jest stronniczy, albo nie zna się na żużlu, albo ma wy Czytaj całość
siber
31.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Komentarzy 22 a wyświetlnych 13 ! Co się dzieje na tym nędznym portalu iza sprawą moderatorów i pismaków usuwających komentarze ! 
avatar
KompleksZmarzlika
31.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Janowski gdyby wjechal w tasme to i tak by znalezli kogos innego winnego.Juz w IMP byl przepychany, teraz robia to w GP.Smiech na sali to sie pomalu staje. 
avatar
Cz-waCKM
31.07.2021
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
- Zdecydowanie ucieszyłby mnie 3 tytuł Mistrza Świata dla Bartka. - Myślę że tak właśnie się stanie bo klasą opanowaniem i techniką jazdy przewyższa zdecydowanie tego wytatuowanego Czytaj całość