Żużel. Stanisław Chomski mówi o meczu ze Spartą i zaprasza Mirosława Jabłońskiego na trening w Gorzowie
- To nie był ciężki tor. Pan Jabłoński chyba nie wie, jak wygląda ciężki tor. Zapraszam go na trening i myślę, że spokojnie jego syn sobie poradzi na takiej nawierzchni - mówi po meczu z Betard Spartą Wrocław, trener gorzowian, Stanisław Chomski.
Różnica pomiędzy zespołami była widoczna, szczególnie na pozycjach juniorskich i U24. - Dysproporcja na juniorach naszych, a wrocławskich była duża. Oni zrobili 11 punktów, a my 1. Mecz przegraliśmy różnicą 12 punktów. Nie tłumaczę się bynajmniej, ale mówię o obiektywnych przyczynach. Bierzemy ten wynik na klatę. Mamy materiał do analizy. Szkoda, że zawody do końca nie doszły do skutku. Wtedy byłoby pełne oblicze i to, czy przekroczylibyśmy 40 punktów, czy nie. Myślę, że byłoby ciekawie. Zawodnicy, którzy popełnili błędy w ustawieniach na początku, skorygowali je i środkowa faza była nasza. Trudno powiedzieć, co wydarzyłoby się w starciu tych najsilniejszych w wyścigach od 13 do 15. To jest tylko gdybanie - dodaje trener Moje Bermudy Stali Gorzów.
Betard Sparta potwierdziła w Gorzowie mistrzowskie aspiracje. Obie drużyny mogą spotkać się jeszcze w finale play-off, bo wiadomo, że w półfinałach już nie dojdzie do bezpośredniej konfrontacji wrocławian i gorzowian. - Chcieliśmy w tym meczu zostawić po sobie lepsze wrażenie, ale taki jest w tej chwili obraz, że Sparta to zespół, który wygrywa praktycznie wszędzie, poza potknięciami w Grudziądzu i Lublinie. To drużyna, która celuje w tytuł mistrzowski. Zobaczymy, jak to się zakończy. Los czasami bywa przewrotny - zaznacza nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO Wkurza go, kiedy ludzie tak mówią. Wielki mistrz zabrał głos W zespole z Gorzowa z konieczności wystąpili mało doświadczeni juniorzy Kamil Pytlewski i Oliwier Ralcewicz. W trakcie transmisji w nSport+ komentujący to spotkanie z Tomaszem Dryłą, Mirosław Jabłoński zwracał uwagę, że tor w Gorzowie jest ciężki i stąd też młodzież gospodarzy nie radzi sobie na takiej nawierzchni, a należało ją przygotować pod najsłabsze ogniwa, czyli juniorów. Co na to Stanisław Chomski? - Mirosław Jabłoński niech się zajmie swoim synem i swoją karierą. Czasami siedząc z daleka nie wie, co mówi. Robimy tor, jaki pasuje wszystkim zawodnikom, a ci juniorzy jechali tylko i wyłącznie z konieczności - podkreśla trener Stali.- To nie był ciężki tor. O czym my w ogóle mówimy? Pan Jabłoński nie wie, chyba jak wygląda ciężki tor. Zapraszam go na trening z synem i myślę, że spokojnie jego syn sobie poradzi na takiej nawierzchni. Na takim torze trenuje Oskar Paluch i ci juniorzy, którzy jechali w meczu. Kiedy jednak przychodzi rywalizacja o ligowe punkty, ci młodzi zawodnicy nie są jeszcze do tego przygotowani ani mentalnie, ani fizycznie. Dochodzi dodatkowy stres i stąd też biorą się te błędy - ocenił trener gorzowian.
Zobacz także:
Jan O.Pedersen wskazuje mistrza świata 2021
Poznaliśmy zwycięzcę rundy zasadniczej PGE Ekstraligi
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga | eWinner 1. Liga | 2. Liga Żużlowa
-
erik stelmacher Zgłoś komentarz
mechaniki....,nie trawię natomiast golloba z jego mdłą paplaniną,facet nadaje się do usypiania dzieciaków na dobranoc...stale ten sam monotonny,wyprany z emocji głos,te niekończące się monologi,dobrze,że czasem przerywane przez wywiady,czy wydarzenia torowe...,przykre,że z torowego zawadiaki mającego w nosie co ludzie powiedzą stal sie teraz mdłym,poprawnym politycznie włazidoopasem co każdemu nieba przychyli taki miły do rany przyłóż miś...bleeee,a szczytem wszystkiego jego stałe wynoszenie pod niebiosa czerwonego dziadka z cygarem w pakiecie z bartkiem jedynym następcą namaszczonym....zawsze nawet gdy komentowany mecz ma się nijak do bermudowa.... -
RECON_1 Zgłoś komentarz
Aj sie Stadiu odgryzl....:) -
Robert Mutu Zgłoś komentarz
Mirek miał dziś jechać w derbach, ale wytłumaczył go trener. -
Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
Mirek "Lerek" Jablonski:) -
CKM_ Zgłoś komentarz
Świętochłowicach siedziałem w miejscu w którym wieżyczka zasłaniała część drugiego łuku. Na czwartym okrążeniu weszli w ten wiraż wszyscy, nie wyjechał nikt, próbowali jeszcze pchać do mety ale nie dało się... Nie twierdzę że te przypadki były OK, ale dzisiaj płacz zaczyna się przy pierwszej kropli wody, taka prawda. -
HR_Sparta Zgłoś komentarz
zwolnił zagrzebywał siępo osie bez możliwości jazdy. A jeżeli zapuścił się za połow, to połowa drużyny musiała wyciągać motor z błota. Ale zawody zostały odjechane do końca. To był chyba 2009 lub 2010 rok. -
KULTMAN Zgłoś komentarz
Brawo Stasiu Chomski. -
STAL-Bosman Zgłoś komentarz
takiej terapii jak by usłyszeli Jabola to by chórem śpiewali "Jak anioła głos..." HA HA HA ;) -
szakal Zgłoś komentarz
Jak z Jabola taki as żużla (w/g jego komentarza), to niech podejmie rękawice i pojeździ z Gorzowskimi juniorami. Zobaczymy jaki z niego as. -
dawidZG Zgłoś komentarz
komentowaniu meczu, choć nie zawsze trafne uwagi to jednak lepiej to, niż..... o musiałach czy innych z ilewen nie wspominając.... -
mari Zgłoś komentarz
pozdrowienia dla Mirka, lubię te jego "głupoty" pośród reszty smutnych panów. -
rosomak1 Zgłoś komentarz
Panie Chomski pana juniorzy w trakcie meczu też mówili że tor jest ciężki. Niech pan obejrzy transmisję i posłucha jak zawodnicy się wypowiadali o torze. -
Całkiem obiektywny Zgłoś komentarz
A jednak Chomski ma rację. Przecież nie powiedział niczego złośliwego. Trochę żartobliwie zaprosił Mirka na trening. Ogólnie to by się popularnemu Jabolowi ... przydało ;)