Mateusz Morawiecki patronem turnieju żużlowego. Ruszyła lawina negatywnych komentarzy

PAP / Wojciech Olkuśnik / Na zdjęciu: Mateusz Morawiecki
PAP / Wojciech Olkuśnik / Na zdjęciu: Mateusz Morawiecki

Tylu negatywnych komentarzy pod postem Startu Gniezno nie było od dawna. Lawinę krytyki wywołała informacja o tym, że premier Mateusz Morawiecki został patronem Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego - Pierwszego Króla Polski.

Na facebookowym fanpage'u Startu Gniezno zrobiło się bardzo gorąco. Mnóstwo emocji wywołał komunikat o tym, że Mateusz Morawiecki został patronem Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego - Pierwszego Króla Polski.

"Miło nam poinformować, że Honorowy Patronat nad 12. edycją Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego objął Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki. To dla nas ogromny zaszczyt" - napisał klub.

Pod informacją zawrzało. "Ja bym się wstydził na Waszym miejscu, a nie się tym szczycił..." - pisze jeden z internautów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

"Za bardzo to nie ma czym się chwalić", "To trochę obniża prestiż tych zawodów...", "Trochę wstyd o tym informować..." - dodają uszczypliwi kibice.

Podobnych wpisów jest mnóstwo. Niektórzy nawet piszą, że ze względu na ten patronat... nie pójdą na zawody!

Wokół tego tematu zrobiło się piekielnie gorąco. My postanowiliśmy sprawdzić, co w zasadzie oznacza taki patronat i czy przynosi jakieś profity organizatorom - Startowi Gniezno i firmie KfSport, właścicielowi marki SpeedwayEvents.

Menedżer Startu Rafael Wojciechowski wyjaśnił, że patronat to inicjatywa KfSport. - Ja myślę, że czy się popiera tę partię, czy nie, to jest jednak urząd wysokiej rangi w Polsce i taki patronat - premiera czy prezydenta - zawsze jest w jakiś sposób nobilitujący dla wydarzenia - zaznaczył.

- Oczywiście sympatie mogą być różne, więc rozumiem komentarze. Taka decyzja została jednak podjęta przez współorganizatora naszego wydarzenia i tak też jest - dodał.

Dopytaliśmy, czy taki patronat pomaga np. w pozyskiwaniu sponsorów. - Myślę, że te działania mają też taki cel - kontynuował, odsyłając nas do SpeedwayEvents.

Poprosiliśmy ten podmiot o komentarz, ale precyzyjnej odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Właściciel Maciej Polny zasłonił się tajemnicą obejmującą okoliczności uzyskania patronatu i zaznaczył, że woli się na ten temat nie wypowiadać.

Czytaj także:
Żużel. Max Fricke rozchwytywany na rynku. Potencjalne kierunki dla Australijczyka
Żużel. Świetna wiadomość dla kibiców. Słynny klub wraca po 15 latach!

Źródło artykułu: