Żużel. Sparta - Unia. Tercet gwiazd utrzymuje swój poziom. Doyle liderem pełną gębą [NOTY]

Oceniamy zawodników po rewanżowym meczu półfinału PGE Ekstraligi, w którym Betard Sparta Wrocław pokonała Fogo Unię Leszno - 47:43 i awansowała do finału. Tercet liderów gospodarzy znów skuteczny. Gwiazdą całego meczu był Jason Doyle.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski
Jason Doyle w kasku żółtym WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Jason Doyle w kasku żółtym
Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Tai Woffinden 5. Dobry mecz w wykonaniu trzykrotnego indywidualnego mistrza świata. Od początku był szybki i pewny w swoich poczynaniach. Nawet gdy przegrywał z rywalami, nie tracił do nich wielu metrów. Takiego Brytyjczyka życzyliby sobie w finale.

Mateusz Panicz bez oceny. Nie wyjechał na tor.

Artiom Łaguta 5+. Jak automat w trzech pierwszych próbach. Start, dojazd, pierwszy łuk i na drugim już bezpieczna przewaga nad resztą. A porażka ze znakomicie dysponowanym Doyle'm wstydu mu przecież nie przyniosła, zresztą to Rosjanin jako jedyny pokonał Australijczyka.

ZOBACZ WIDEO W Lesznie jest problem z kibicami. Tomasz Dryła wyjaśnia dlaczego

Gleb Czugunow 1. Jeśli zerknąć wnikliwiej na jego zdobycze w domowych występach w 2021 roku, da się zauważyć, że Rosjanin z polskim paszportem jeździ w nich w kratkę. Tym razem zaliczył najsłabszy występ w sezonie, mając problemy przede wszystkim z dobrymi wyjazdami spod taśmy. Nie pomógł też upadek w pierwszej serii. Męczył się i ma, z czego wyciągać wnioski.

Maciej Janowski 5. Ma od pewnego czasu duże problemy w rywalizacji w Grand Prix, ale jednak na swoich śmieciach nieustannie prezentuje się z bardzo dobrej strony. Widać u niego automatyzmy, doskonałą znajomość i czytanie toru. Przegrał trzy wyścigi, ale pretensji mieć do niego nie można, bo atakował i robił wiele, aby zmienić pozycję na lepszą.

Michał Curzytek 3-. Z pazurem starał się wyprzedzić rywala w inauguracyjnym wyścigu, ale musiał uznać jego wyższość. Animuszu mu nie zabrakło w batalii z nie byle kim, bo z Lidseyem nieco później. Stąd nieco wyższa nota.

Przemysław Liszka 2. Plan minimum wykonany, choć można było oczekiwać lepszej postawy w wyścigu juniorskim. Niczym znaczącym się nie wyróżniał.

Daniel Bewley 4-. Prawie we wszystkich wyścigach pokonywał jeźdźca z Leszna, a jako zawodnik drugiej linii należy to do jego zadań, przede wszystkim u siebie. Brytyjczyk wyglądał solidnie i czuł się na bardziej namoczonym owalu nieźle, co z uwagi na jego narodowość też nie powinno raczej nikogo specjalnie dziwić.

Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:

Emil Sajfutdinow 3-. Walczył, choć nie dawało mu to zbyt wielu plonów. Nie wygrał ani jednego biegu, co dla zawodnika tej klasy na pewno jest bolesne, bo też rzadko spotykane. Ogólnie rzecz biorąc, spotkania wyjazdowe w tym roku nie są jego domeną. Widać wyraźny regres wyników.

Janusz Kołodziej 1. Nikt nie mógł się spodziewać, że zawodnik bardzo lubiący przecież ścigać się na Stadionie Olimpijskim zaprezentuje się aż tak słabo. Sam zainteresowany w wywiadzie w trakcie trwania meczu bił się zresztą w pierś i nie szukał tanich wymówek. Zdawał sobie sprawę z tego, że tego dnia jego jazda była sporo poniżej oczekiwań.

Jaimon Lidsey 1. Bardzo dobra jazda w pierwszym starciu przeciwko Betard Sparcie, a tymczasem we Wrocławiu - podobnie jak wyżej wymieniony kolega - był pogubiony. Nie było punktu zaczepienia. W jednym z biegów uległ nawet Curzytkowi.

Jason Doyle 5+. Na wrocławskim owalu jeździ albo rewelacyjnie, albo przeciętnie jak na siebie. Drugi raz zdobył przeciwko Spartanom 17 punktów (poprzednio w 2019 roku w barwach toruńskiego Get Well - red.). Inne niż zwykle warunki podpasowały mu wyjątkowo i czuł się w nich niezwykle komfortowo. Lider Byków z prawdziwego zdarzenia w całym sezonie.

Piotr Pawlicki 4+. WP SportoweFakty wspominały o tym, że nie będzie zaskoczenia, jeśli wypadnie we Wrocławiu lepiej niż w Lesznie. Tak też było. Niezła jazda w jego wykonaniu, musiał się sporo napracować w defensywie, aby utrzymywać dobre pozycje. Udawało mu się to i nie udawało (szczególnie w bojach z Janowskim), wszak przeciwnicy byli z najwyższej półki.

Damian Ratajczak 4. Trzeci wyjazd w tym sezonie, w którym pokazał się z bardzo dobrej strony. Ten zaledwie 16-letni debiutant zdobył 6 punktów w Gorzowie, 8 w Zielonej Górze, a teraz 7 i bonus we Wrocławiu. Na tle Kołodzieja czy Lidseya wyglądał znacznie lepiej, był szybki i nie popełniał poważniejszych błędów. Śliska nawierzchnia nie była dla niego przeszkodą. Pociechy z tego zawodnika będą mieć w Lesznie mnóstwo.

Krzysztof Sadurski 1. Nie nawiązał żadnej walki z rywalami.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Łaguta nie ma żadnych tajemnic. Korzysta nawet z trzyletnich silników
Fricke pozostanie w Falubazie? Ekspert nie ma wątpliwości

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×