Od samego początku rywalizacja w Lesznie lepiej układała się dla zawodników z Gorzowa. Warto zaznaczyć, że drużyna prowadzona przez Stanisława Chomskiego ani razu nie oddała prowadzenia. Doskonale spisał się Anders Thomsen, który zapisał przy swoim nazwisku dwanaście punktów i jeden bonus.
Duńczyk w wywiadzie dla stacji Eleven Sports wyjawił, że tajemnicą jego sukcesu są silniki od węgierskiego tunera. - Od dawna szukałem trochę w silnikach. Zacząłem współpracę z Luigi Barathem. Pochodzi on z Węgier, podobnie jak moi mechanicy. Po raz pierwszy przetestowałem te silniki w Danii i tam spisały się dobrze, podobnie jak dzisiaj - powiedział Thomsen.
Zawodnik Moje Bermudy Stali nie krył również tego, że w zespole panuje bardzo dobra atmosfera. Przed rewanżem gorzowianie mają osiem punktów przewagi i są znacznie bliżej brązowego medalu. - Zwycięstwo to zwycięstwo. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Atmosfera jest niesamowita. Cieszę się, że jestem częścią tej drużyny - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO Janowski ma określone problemy? Ekspert broni decyzji Dobruckiego!
W ekipie Fogo Unii Leszno drugim najskuteczniejszym zawodnikiem zaraz po Jasonie Doyle'u był Janusz Kołodziej. Wychowanek Unii Tarnów wywalczył w niedzielę jedenaście "oczek" z jednym bonusem. - Zdecydowanie życzyłbym sobie więcej punktów czy to dzisiaj, czy tydzień temu we Wrocławiu. Będziemy jednak wyciągać wnioski na spokojnie i wszystko analizować - stwierdził Kołodziej.
- Mamy w tym roku problemy na domowym torze, przez co trochę się męczymy. Nie potrafimy znaleźć tego, co byśmy chcieli. Na wyjazdach wychodzi nam to lepiej, więc na pewno do Gorzowa pojedziemy z nadziejami. Mamy tydzień na pełną mobilizację i przygotowanie sprzętu - podsumował.
Rewanżowe starcie w Gorzowie zaplanowano na niedzielę (26 września). Pierwszy bieg o godzinie 16:30.
Zobacz także:
- Oskar Fajfer indywidualnym mistrzem eWinner 1. Ligi. Sporo "literek" w Gdańsku
- Frederik Jakobsen odchodzi ze Startu Gniezno. Wiemy, gdzie będzie jeździł!