Już w niedzielę, 26 września, o godz. 14:00 w Ostrowie Wielkopolskim rozpocznie się finałowa rywalizacja eWinner 1. Ligi. Miejscowa Arged Malesa zmierzy się z Cellfast Wilkami Krosno. Chociaż jeszcze przed sezonem mało kto stawiałby na te drużyny w kontekście wali o PGE Ekstraligę, to rzeczywistość okazała się nieco zaskakująca.
Jasną deklarację co do walki o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej złożył Tomasz Gapiński. Lider ostrowskiej drużyny w rozmowie z portalem polskizuzel.pl przyznał, że przystępuje do finału tylko z jednym celem.
- My chcemy i rozmawiamy o tym (o awansie do PGE Ekstraligi - przyp. red). Nie ma jednak ciśnienia. My nic nie musimy. Chcemy wejść, ale na spokojnie, bez obciążenia i stresu - mówił Tomasz Gapiński.
Doświadczony żużlowiec zdradził również motywację swoją, jak i kolegów z drużyny. Okazuje się, że mimo wielu sezonów na karku Gapiński ciągle ma spore ambicje.
- Każdy z nas chciałby spróbować. Mam tutaj na myśli siebie, Grzegorza Walaska, Olivera Berntzona i Nicolaia Klindta. Wracając do mojej osoby, to ja bym z chęcią zmierzył się z PGE Ekstraligą. A jakbyśmy zostali w tym składzie, który mamy, to nie skazywałbym nas na pożarcie. Z mocarzami byłyby problemy, ale z pozostałymi drużynami nie musiałoby być już tak źle - zdradził Gapiński.
Zobacz także: Falubaz doda jakości eWinner 1. Lidze
Zobacz także: Krakowiak sięgnął po mistrzostwo
ZOBACZ WIDEO Żużel. Jak wybierany jest wyścig sezonu? Tomasz Dryła wyjaśnia