[b]
Siódemka 17. rundy PGE Ekstraligi:[/b]
Dominik Kubera (Motor Lublin) - 16+1 pkt. Przyznawał zakończeniu meczu, że odczuwa spore zmęczenie i nie można mu się dziwić. W końcu pierwszy raz w karierze w polskiej lidze miał okazję do tego, by pojechać w spotkaniu aż siedem razy. Z wyjątkiem jednego biegu, po którym jego licznik pokazywał pięć, jeździł jak natchniony. Z lubelskim torem połączyło go już chyba wzajemne uczucie. Można było przypominać sobie jego wyczyny z udanych dla niego rund Grand Prix.
Anders Thomsen (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 12+1 pkt. Uczestnik światowego cyklu dopiero po raz pierwszy w tym roku znalazł się w siódemce wspaniałych. Uważamy, że w pełni zasłużenie, bo też dowiodła tego równa, skuteczna jazda w Lesznie status lidera Stali, jeśli liczyć też bonus. Raz przegrał 1:5, ale na koniec zrewanżował się i był jednym z tych, którzy dobili Unię, pozbawiając jej złudzeń na uniknięcie drugiej porażki z gorzowianami w 2021 roku.
Gleb Czugunow (Betard Sparta Wrocław) - 10+1 pkt. Konkurencja była spora, bo bardzo dobre wrażenie pozostawili też po sobie Daniel Bewley i Rafał Karczmarz. Wyróżniliśmy Rosjanina z polskim paszportem, który wygrał w Lublinie aż trzy gonitwy i walnie przyczyniał się do tego, że Spartanie wychodzili na prowadzenie, powiększali je lub utrzymywali. Świetnie ruszał spod taśmy, co miało być efektem pracy nad tym elementem z Gregiem Hancockiem. 22-latek okazał się więc pojętnym uczniem mistrza ze Stanów Zjednoczonych.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Jak wybierany jest wyścig sezonu? Tomasz Dryła wyjaśnia
Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 11+1 pkt. Przyjechał na teren, który miał prawo wręcz znienawidzić w tym sezonie. Odgonił jednak demony i potwierdził, że ten rok w rodzimej lidze ma znakomity. Jego motocykle znów bardzo dobrze pracowały, lepiej niż ostatnimi czasy startował i potrafił zdobywać lepsze pozycje na trasie. A to, co wykonał i jak obronił się w biegu trzynastym w pojedynku z Mikkelem Michelsenem, na długo zapadnie nam w pamięć.
Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 12 pkt. Rzadki widok, gdy indywidualny mistrz świata jedzie na czwartej lub trzeciej pozycji. Szybko jednak podkręcił śrubki i z kolejnymi wyścigami zaczął być już dla Byków nieuchwytny. Uciekał i wygrywał z dużą przewagą. Zanosi się więc na to, że po raz czwarty w karierze i pierwszy od 2018 roku osiągnie najwyższą średnią biegową w PGE Ekstralidze.
Damian Ratajczak (Fogo Unia Leszno) - 7+3 pkt. Kiedy sezon startował, nie miał jeszcze ukończonych szesnastu lat i na debiut musiał poczekać. Zbliżamy się ku końcowi, a to już czwarta nominacja do siódemki lidera formacji juniorskiej ustępujących mistrzów z Leszna. Rozpędzał się w niedzielnym meczu z biegu na bieg. Pokazał kilku starszym kolegom, że można pokonywać gorzowian. Szczególnie cenna okazała się wygrana w jednym z wyścigów z bardzo dobrze dysponowanym Andersem Thomsenem.
Mateusz Cierniak (Motor Lublin) - 3+2 pkt. Trudno było wybrać drugiego młodzieżowca, bo też w obu spotkaniach poza Ratajczakiem zabrakło dobrych występów najmłodszych. Zawodnik Koziołków zrealizował w sumie to, co miał, a jeszcze było blisko pokonania Taia Woffindena. Prezentował się lepiej od Wiktora Lamparta.
***
Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników danej kolejki w PGE Ekstralidze. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie zawodnik do lat 24 oraz minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).
CZYTAJ WIĘCEJ:
Menedżer Motoru bije się w pierś odnośnie obsady wyścigów nominowanych
Pojechał rewelacyjnie, a i tak ma niedosyt! "Mogłem jeszcze punkcik przywieźć"