Żużel. Co musi się stać, żeby Zmarzlik został mistrzem? To brzmi jak mission impossible
Przed ostatnią rundy tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix Bartosz Zmarzlik traci do Artioma Łaguty aż 9 punktów. Mistrzostwo świata w wykonaniu Polaka ciągle jest możliwe, jednak wydaje się być to niemalże nie do osiągnięcia.
Niestety, dla polskich kibiców, świetnie dysponowany podczas pierwszej rundy na toruńskiej Motoarenie był Artiom Łaguta. Rosjanin wygrał zawody i powiększył przewagę nad Zmarzlikiem do 9 punktów (pełna klasyfikacja generalna jest dostępna TUTAJ).
Zadanie Polaka jest o tyle trudne, że do odrobienia start pozostała już tylko jedna, sobotnia runda SGP. Obecna sytuacja w punktowa w klasyfikacji generalnej jest niezwykle komfortowa dla Artioma Łaguty, bowiem aby być pewnym zdobycia tytułu indywidualnego mistrza świata "wystarczy", że zdobędzie w sobotę miejsce z przedziału 1-5.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Subiektywny ranking PGE Ekstraligi. TOPlista 18. kolejkiChociaż matematycznie to nie wygląda to bardzo źle, to biorąc pod uwagę wyniki sportowe może być bardzo trudno. Artiom Łaguta podczas ostatnich dziewięciu rund z rzędu plasował się w finale i był bardzo dobrze dysponowany podczas piątkowych zawodów na Motoarenie, a przecież w sobotę przyjdzie żużlowcom rywalizować na tej samej arenie.
Zobacz także: Lindgren spiął się z dyrektorem Grand Prix
Zobacz także: Nowe informacje ws. Mateusza Jabłońskiego
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>