Żużel. Bartosz Zmarzlik oddał koronę. Artiom Łaguta wdrapał się na żużlowy szczyt [RELACJA]

Twitter / speedwaygp / Na zdjęciu: medaliści cyklu Grand Prix
Twitter / speedwaygp / Na zdjęciu: medaliści cyklu Grand Prix

Bartosz Zmarzlik po dwóch latach schodzi z żużlowego tronu. Artiom Łaguta, choć słabo zaczął ściganie w sobotę w Toruniu, odbił się od dna i został pierwszym Rosjaninem z tytułem mistrza świata w kieszeni. Zmarzlik na pocieszenie wygrał w Toruniu.

- Pełen luz - mówił przed sobotnim turniejem w Canal+ Premium Artiom Łaguta, mając świadomość posiadania 9 punktów przewagi nad Bartoszem Zmarzlikiem. Rosjanin podkreślał jednak, że niczego to nie zmienia, bo nadal musi wykonać konkretną pracę na toruńskim torze.

Łaguta w wywiadzie zdradził też, że w sobotę spał do godz. 11.30 i można było odnieść wrażenie, że w turniej wszedł ospały. Rosjanin w żadnym stopniu nie przypominał zawodnika, który wygrał cztery z pięciu ostatnich turniejów Speedway Grand Prix.

Gdy w trzeciej serii startów Łaguta przywiózł zero i miał tylko trzy punkty na swoim koncie, w teamie Rosjanina zapaliła się czerwona lampka. - Tu zaczyna decydować psychika - komentował w studiu Canal+ Premium Marek Cieślak, były trener reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Subiektywny ranking PGE Ekstraligi. TOPlista 18. kolejki

Zmartwienie w teamie Łaguty było spore, bo po torze fruwał Zmarzlik. Świetnie spisywali się też Leon Madsen, Maciej Janowski, Tai Woffinden i Emil Sajfutdinow. Istniało zatem realne zagrożenie, że Rosjanin na ostatniej prostej wypuści z rąk mistrzostwo świata. Przełomowy okazał się bieg trzynasty, w którym Łaguta zdecydował się na spore zmiany w sprzęcie i odniósł pierwsze zwycięstwo tego wieczoru. - Chyba coś znaleźliśmy - komentował w parku maszyn Rafał Lewicki, menedżer zawodnika ze Wschodu.

Wątpliwości, co do Łaguty zostały rozwiane chwilę później. Rosjanin wygrał kolejny wyścig, wykorzystując pierwsze pole startowe. Ponownie imponował prędkością, jak w poprzednich turniejach Grand Prix w sezonie 2021. - Odbił się od dna - stwierdził krótko trener Cieślak.

Zmarzlik nie zamierzał jednak rezygnować z walki o trzecie złoto IMŚ. To właśnie Polak wygrał rundę zasadniczą z 13 punktami na koncie. Los chciał, że już w pierwszym półfinale zobaczyliśmy gorzowianina z Łagutą, a towarzyszyli im Woffinden i Madsen. Wywalczenie awansu do biegu finałowego dawało Rosjaninowi tytuł mistrzowski.

30-latek nie zmarnował życiowej szansy. Świetnie ruszył spod taśmy, założył Zmarzlika. - Nawet nie wiem, co powiedzieć - komentował w Canal+ Premium swój historyczny triumf.

W drugim półfinale najlepsi okazali się Janowski i Sajfutdinow, dzięki czemu na zakończenie SGP 2021 dostaliśmy pojedynek Polski z Rosją, choć trzeba też pamiętać, że Sajfutdinow i Łaguta mają polskie obywatelstwa. W pasjonującym finale najlepszy okazał się Zmarzlik, dla którego triumf w Toruniu może być słodką nagrodą po utracie tytułu mistrzowskiego.

Wyniki:

1. Bartosz Zmarzlik - 18 (3,2,2,3,3,2,3) - 20 pkt GP
2. Emil Sajfutdinow - 16 (3,3,2,3,1,2,2) - 18
3. Maciej Janowski - 16 (1,3,3,3,2,3,1) - 16
4. Artiom Łaguta - 12 (2,1,0,3,3,3,0) - 14
5. Leon Madsen - 11 (3,3,3,1,0,1) - 12
6. Robert Lambert - 11 (3,2,3,2,0,1) - 11
7. Tai Woffinden - 9 (2,0,3,2,2,0) - 10
8. Jason Doyle - 9 (2,2,1,1,3,0) - 9
9. Max Fricke - 7 (0,2,2,0,3) - 8
10. Fredrik Lindgren - 7 (1,d,2,2,2) - 7
11. Paweł Przedpełski - 5 (0,3,1,0,1) - 6
12. Anders Thomsen - 5 (0,1,1,2,1) - 5
13. Oliver Berntzon - 4 (2,1,0,1,0) - 4
14. Krzysztof Kasprzak - 4 (1,1,0,0,2) - 3
15. Matej Zagar - 3 (1,0,0,1,1) - 2
16. Jaimon Lidsey - 1 (0,0,1,0,0) - 1
17. Krzysztof Lewandowski - NS 
18. Karol Żupiński - NS 

Bieg po biegu:
1. Sajfutdinow, Łaguta, Kasprzak, Thomsen
2. Lambert, Woffinden, Lindgren, Lidsey
3. Madsen, Berntzon, Janowski, Przedpełski
4. Zmarzlik, Doyle, Zagar, Fricke
5. Janowski, Fricke, Łaguta, Woffinden
6. Sajfutdinow, Doyle, Berntzon, Lidsey
7. Madsen, Lambert, Kasprzak, Zagar
8. Przedpełski, Zmarzlik, Thomsen, Lindgren (d)
9. Madsen, Zmarzlik, Lidsey, Łaguta
10. Woffinden, Sajfutdinow, Przedpełski, Zagar
11. Janowski, Lindgren, Doyle, Kasprzak
12. Lambert, Fricke, Thomsen, Berntzon
13. Łaguta, Lambert, Doyle, Przedpełski
14. Sajfutdinow, Lindgren, Madsen, Fricke
15. Zmarzlik, Woffinden, Berntzon, Kasprzak
16. Janowski, Thomsen, Zagar, Lidsey
17. Łaguta, Lindgren, Zagar, Berntzon
18. Zmarzlik, Janowski, Sajfutdinow, Lambert
19. Fricke, Kasprzak, Przedpełski, Lidsey
20. Doyle, Woffinden, Thomsen, Madsen
Półfinał nr 1. Łaguta, Zmarzlik, Madsen, Woffinden
Półfinał nr 2. Janowski, Sajfutdinow, Lambert, Doyle
Finał. Zmarzlik, Sajfutdinow, Janowski, Łaguta

Sędzia: Jesper Steentoft

Czytaj także:
Wraca Drużynowy Puchar Świata. Znamy lokalizację w 2023 roku
Nowy promotor SGP mówi o pomysłach na rozwój żużla

Komentarze (111)
avatar
Kacper.UL.
3.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla medalistów.I znów się należy powtórzyć aby to kłuło w oczy z obślinieniem się tym którzy jak ta opozycja przy wspólnym korycie z armią Jarka Napoleona woli lotnisko w Berlinie ja Czytaj całość
avatar
mari
3.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Można oczywiście porównywać malucha z mustangiem. Ale w skali światowego sportu Zmarzlik przy "Lewym" to niestety "maluch". Nie oznacza to oczywiście, że nie jest kim wyjątkowym. 
avatar
Pol 3900
3.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Jagsi: Lewandowski zdobył już tyle, że żaden polski piłkarz nigdy nie osiągnie już tego co On. To jest geniusz pod każdym względem. 
Jagsi
3.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zmarzlik to jest ktoś a lewandowski ile ma medali MŚ. 
avatar
K.S.S.G 1947
3.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Małysz jak zdobywał medale to myślał o Polsce?Pewnie nie.:) Myslał o sobie,a mimo wszystko Polacy go kochali jak wygrywał