Żużel. Tego zabrakło nowemu mistrzowi świata

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

Artiom Łaguta nowym mistrzem świata na żużlu. Rosjanin przed kamerami Canal+ nie ukrywał wzruszenia i tego, że to dla niego piękny sen, w który nie do końca może uwierzyć. - Nie dociera to do mnie - mówi Rosjanin.

W tym artykule dowiesz się o:

- Czuję się bardzo dobrze i nawet nie dociera to do mnie do końca, że jestem Indywidualnym Mistrzem Świata. To jest sen... nie wierzę w niego jeszcze - rozpoczął Artiom Łaguta swój pierwszy wywiad w nowej roli, czyli najlepszego żużlowca globu.

Łaguta miał przed decydującym turniejem dziewięć punktów przewagi nad Bartoszem Zmarzlikiem. I choć przed zawodami Rosjanin mówił, że panuje u niego pełen luz, to sytuacja zmieniła się po trzeciej serii startów, gdy niespodziewanie miał tylko trzy "oczka" (2,1,0).

- Wiedziałem, że jak nic nie zrobię w trzynastym biegu, to będzie ciężko. Chciałem tam ugrać jak najwięcej punktów, udało się trzy i musiałem wygrać jeszcze bieg siedemnasty, kiedy jechałem z pierwszego pola. Inaczej nie awansowałbym do półfinału - dodał młodszy z braci Łagutów.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Subiektywny ranking PGE Ekstraligi. TOPlista 18. kolejki

- Chciałem chociaż raz w życiu zostać mistrzem świata. To był mój cel, a co będzie dalej, to zobaczymy. Zostałem już tym mistrzem i teraz chyba trochę inaczej będę podchodził za rok do tej rywalizacji - komentuje 31-latek.

Niestety dla Artioma Łaguty oraz jego rodaka - Emila Sajfutdinowa z powodu sankcji nałożonych na rosyjskich sportowców, ci nie mogli wysłuchać hymnu narodowego po swoich triumfach. Również w momencie odbierania złotego medalu IMŚ. - Oczywiście, że brakowało tego hymnu. Niestety, za rok też go ma nie być, więc cóż, pozostaje czekać, aż będziemy mogli go wysłuchać i że jak to powróci, to że dalej będę się liczył w Grand Prix.

Żużlowiec w rozmowie prowadzonej przez Marcina Majewskiego dodał, że teraz czeka go krótka przerwa i ma nadzieję, że po takim sezonie uda u się wyjechać z rodziną na wakacje. - Przyjdzie listopad, to zaczniemy się szykować do nowego sezonu. Teraz nie myślę o przyszłości.

Czytaj także:
Rickardsson wraca do speedwaya w innej roli. Mówi o rozwoju SGP i rekordach Zmarzlika
Wraca Drużynowy Puchar Świata!

Źródło artykułu: