Okazja do tego, by zatrzeć złe wrażenie z ubiegłorocznego, też październikowego i przy tym skróconego do jednych finałowych zawodów Speedway of Nations w Lublinie (przeszkadzała pogoda, a przede wszystkim pandemia) jest przednia, jeśli zdać sobie sprawę, gdzie siedmiu reprezentacjom przyjdzie rywalizować w najbliższą sobotę i niedzielę. Tor na National Speedway Stadium to ścisła światowa czołówka, jeśli mowa o możliwościach do wyprzedzania i tworzenia spektakularnych akcji na dystansie. I to nawet nie opinia. To fakt trudny do podważenia.
347-metrowy owal potrafi oczarowywać swoim potencjałem podczas spotkań Premiership, a przecież teraz gościć będzie znacznie bardziej uznanych zawodników. W decydujących turniejach nie zobaczymy jednak złotego i brązowego medalisty tegorocznego cyklu Grand Prix. Przy tym też trzykrotnych triumfatorów tworu, który zastąpił od sezonu 2018 Drużynowy Puchar Świata. Artiom Łaguta oraz Emil Sajfutdinow zrezygnowali bowiem w tym sezonie z jazdy w kadrze i ich zastępcy przepadli we wrześniowej eliminacji w Daugavpils.
Brak Rosjan zawęził grupę chętnych i zdolnych do zgarnięcia złotego medalu, ale nie na tyle, by któraś z potęg nie uniknęła rozczarowania, czyli braku jakiegokolwiek medalu. W końcu wśród głównych faworytów należy wskazać Polskę, Wielką Brytanię, Australię i Danię. Nie można skreślać Szwecji, Łotwy czy Francji, ale pierwsza z tych reprezentacji przyjechała na Wyspy bez Fredrika Lindgrena, z kolei dwie pozostałe to żółtodzioby w rywalizacji o taką stawkę, dlatego trudno wierzyć, by w dwudniowej formule akurat te ekipy mogły włączyć się do walki o podium.
ZOBACZ WIDEO Miłość od pierwszego wejrzenia. Teraz Marcin Gortat odpuszcza nawet mecze NBA!
Biało-czerwona kadra pod wodzą byłego jej opiekuna, Marka Cieślaka zdobyła w SoN dwa srebrne (2019-2020) i brązowy medal (2018). Teraz już pod okiem Rafała Dobruckiego podejmie czwartą próbę zgarnięcia złotego. Do boju zostali posłani najlepsi w kraju. Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski to numery dwa i cztery w GP, a ponadto dwaj zdecydowanie najlepsi jeźdźcy PGE Ekstraligi. Oczekujący Jakub Miśkowiak to indywidualny mistrz świata juniorów.
Powrotowi Janowskiego do reprezentacji i względem półfinału zastąpieniu przez niego Dominika Kubery towarzyszyło sporo dyskusji. - Zadecydowało doświadczenie. Maciek jest klasowym zawodnikiem, jest drugim po Bartku w najlepszej lidze na świecie. Sprawa była oczywista od początku i tutaj nikt pretensji mieć nie może. Dominik wiedział, że może być zastąpiony - skwitował Dobrucki podczas środowej rozmowy na czacie w WP SportoweFakty.
Nie należy zaprzątać sobie głowy tym, że dwaj najlepsi polscy zawodnicy miewali w tym roku momenty, w których ich rywalizacja była bardziej zażarta niż zwykle. Nie ma i nie może mieć to znaczenia. Zmarzlik i Janowski chcieliby dopisać do długiej listy sukcesów to, czego na niej brakuje. DPŚ wygrywali, pierwszy z nich raz nawet dokonał tego w Manchesterze, ale SoN wciąż pozostaje szczytem do zdobycia. W formule parowej sukces tego właśnie duetu ogranicza się do triumfu podczas The World Games we Wrocławiu w 2017 roku.
Składy:
Wielka Brytania
1. Tai Woffinden
2. Robert Lambert
3. Tom Brennan
Menadżerowie: Simon Stead i Oliver Allen
Polska
1. Bartosz Zmarzlik
2. Maciej Janowski
3. Jakub Miśkowiak
Menadżer: Rafał Dobrucki
Szwecja
1. Pontus Aspgren
2. Jacob Thorssell
3. Philip Hellstroem-Baengs
Menadżer: Morgan Andersson
Dania
1. Leon Madsen
2. Mikkel Michelsen
3. Mads Hansen
Menadżer: Hans Nielsen
Australia
1. Jason Doyle
2. Max Fricke
3. Keynan Rew
Menadżer: Mark Lemon
Łotwa
1. Andrzej Lebiediew
2. Oleg Michaiłow
3. Francis Gusts
Menadżer: Władimir Rybnikow
Francja
1. David Bellego
2. Dimitri Berge
3. Steven Goret
Menadżer: Laurent Sambarrey
Terminy: 16-17 października
Początek turniejów: godz. 17:00
***
W Speedway of Nations stosowana jest punktacja (kolejno za miejsca): 4,3,2,0. Finały to zmagania dwudniowe, po których sumowana jest liczba punktów i ustalana klasyfikacja generalna. Zwycięzca awansuje automatycznie do biegu finałowego, drużyny z miejsc 2-3 pojadą w barażu, z którego wygrany awansuje do decydującego wyścigu mistrzostw.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Szef Wolfe porównał Devils do Bayernu. "Nie jestem zazdrosny"
Przez long COVID załamał się psychicznie. Jedni się śmieją, ale to poważny problem