Polacy wygrali drużynowo w sobotę wszystkie wyścigi. Pozwoliło to im zdobyć aż 40 punktów. Najwięcej, bo (19 "oczek"), zdobył wicemistrz świata - Bartosz Zmarzlik. Maciej Janowski zapisał przy swoim nazwisku 18 punktów. Na torze raz pojawił się Jakub Miśkowiak i również nie zawiódł, ponieważ zdobył pewne trzy "oczka" (przyjechał drugi, tuż za Janowskim).
Szczególnie warto zwrócić uwagę na to, że ciśnienie wytrzymał Jakub Miśkowiak. Aktualny IMŚJ na swój jedyny start musiał czekać aż do 20. biegu, jednak mimo to spisał się w nim bardzo dobrze i pewnie uporał się z ambitnym Philipem Hellstroem-Baengsem.
Młody Polak po zawodach zwrócił uwagę na specyficzną rolę, jaką w Speedway of Nations odgrywają juniorzy. - Fajnie jest jechać regularnie co serię. Jednak wiadomo jaka jest moja rola i to głównie jeden wyścig. W 20. biegu byłem średnio dogrzany i niepewnie czułem się na motorze. Mimo wszystko było fajnie. To nowe doświadczenie i miałem okazję pierwszy raz pojawić się na torze w Anglii - mówił w rozmowie z Canal Plus Sport Jakub Miśkowiak.
- Wiedziałem, że dzisiaj będę czekał. Cały czas obserwowałem chłopaków jak jadą, aby potem to wykorzystać. Nie jest to najłatwiejsza rola, ale cieszę się, że tak się to wszystko potoczyło - podsumował Miśkowiak.
2. finał SoN odbędzie się w niedzielę, 17 października, o godz. 17:00. Darmowa relacja tekstowa z tego wydarzenia odbędzie się na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz także: Dobrucki o torze w Manchesterze
Zobacz także: Współpraca atutem Polaków
ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta mówi o braku rosyjskiego hymnu na podium i więzi z Polską