Zainteresowanie Matejem Zagarem ze strony rewelacji minionego sezonu to nic nowego. Cellfast Wilki Krosno już dawno zainicjowały rozmowy ze Słoweńcem, ale wcześniej brakowało konkretów. Były zawodnik Falubazu Zielona Góra początkowo zwlekał, bo liczył na angaż w Arged Malesie, która awansowała do PGE Ekstraligi. Ostrowianie nie byli nim jednak specjalnie zainteresowani. Szybko stało się zatem jasne, że Zagarowi pozostaje szukanie klubu na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej.
W ostatnim dniach Zagar zaczął mocno naciskać na działaczy z Krosna. Jak udało nam się ustalić, Słoweniec zrobił krok w tył i zdecydował się na obniżenie swoich wymagań finansowych, które były do tej pory zbyt wygórowane dla wszystkich ekip w eWinner 1. Lidze. Z kolei władze Cellfast Wilków przekazały mu, że są gotowe do nieco większej inwestycji w drużynę. Ostateczne porozumienie jest już naprawdę blisko. Decyzja może zapaść tak naprawdę w każdej chwili.
Działacze Cellfast Wilków muszą sobie teraz odpowiedzieć na pytanie, o co chcą walczyć w sezonie 2022. Zakontraktowanie Mateja Zagara może bowiem sprawić, że krośnianie będą w stanie nawiązać walkę ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra. Poza tym ściągnięcie Słoweńca byłoby znakomitym posunięciem marketingowym, które z pewnością miałoby przełożenie na sprzedaż karnetów przed nadchodzącym sezonem. Nic więc dziwnego, że pozyskanie byłego uczestnika Grand Prix z ogromnym ekstraligowym doświadczeniem jest tak kuszącą perspektywą dla Wilków.
Dodajmy, że w Krośnie jest także gotowy plan B. Jeśli z transferu Zagara nic nie wyjdzie, to w odwodzie pozostaje Vaclav Milik, który bardzo chciałby przedłużyć kontrakt z klubem.
Zobacz także:
Cegielski grzmi po SoN
Co z zagranicznym juniorem w PGE Ekstralidze?
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni