Żużel. Lider Wilków mógł trafić do PGE Ekstraligi. Dlaczego nie wyszło?

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak

Tobiasz Musielak po świetnym sezonie w eWinner 1. Lidze mógł podpisać kontrakt w PGE Ekstralidze. - Oferty były i to całkiem przyzwoite - zdradza dla polskizuzel.pl. Dlaczego transfer do elity nie doszedł do skutku?

To był wyśmienity sezon dla Tobiasza Musielaka. Lider Cellfast Wilków Krosno w eWinner 1. Lidze notował średnio 2,264 punktu na wyścig, w rankingu najlepszych żużlowców rozgrywek ustępując tylko Davidowi Bellego z Abramczyk Polonii Bydgoszcz (2,292). Ten przyszły rok spędzi w PGE Ekstralidze (w Fogo Unii Leszno), podobny kierunek mógł obrać też Polak.

- Oferty były i to całkiem przyzwoite. Były również intratne, zarówno z Ekstraligi jak i 1. Ligi - mówi Tobiasz Musielak w rozmowie z polskizuzel.pl. Na transfer do najlepszej żużlowej ligi świata się jednak nie zdecydował.

- Wybrałem jednak stabilność, której w ostatnich latach mojej kariery brakowało. W Krośnie znowu postawiłem kroczek do przodu - wyjaśnia Musielak, którego przejście do Cellfast Wilków Krosno już po rozpoczęciu rozgrywek okazało się strzałem w dziesiątkę. I dla klubu, i dla zawodnika.

Zabrakło jedynie wisienki na torcie w postaci awansu do PGE Ekstraligi, o który krośnianie walczyli w finale eWinner 1. Ligi z Arged Malesą Ostrów. To być może uda się w 2022 roku. Cellfast Wilki będą chciały zaskoczyć faworytów.

- Zostaliśmy podrażnieni w finale ostatniego sezonu. Mamy sporo sportowej złości w sobie, ale nasz cel to spokojna jazda najpierw o fazę play-off, a później zobaczymy - stwierdza Musielak.

Zobacz też:
Żużel. Kto o awans, kto o utrzymanie? Sprawdziliśmy siłę rażenia klubów eWinner 1. Ligi
Żużel. Były prezes zaskoczony ruchami Abramczyk Polonii. Mówi, że najsłabszy może być ROW! [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO Żużel. Kenneth Bjerre mówi o swojej roli w Polonii. Wyjaśnia, co powinno pomóc w awansie

Źródło artykułu: