Żużel. Słodko-gorzki tydzień Grobauera. Stracił klub, ale odzyskał pieniądze
Brak licencji dla Wolfe Wittstock na występy w 2. Lidze Żużlowej oznacza, że Valentin Grobauer jest jednym z kilku zawodników, którzy stracili angaż w polskich rozgrywkach. Pozytywnie dla Niemca skończyła się z kolei walka o zaległości na Wyspach.
To właśnie z tego powodu rozgrywek nie dokończył Eastbourne Eagles, a na początku grudnia okazało się, że zarobione na torze pieniądze swoim reprezentantom zalega także Birmingham Brummies.
O tym fakcie poinformował w mediach społecznościowych Valentin Grobauer. Niemiec przyznał, że sytuacja ta nie dotyczy tylko jego, ale również Paco Castagne i Erika Rissa.
ZOBACZ WIDEO Historyczny rekord Sparty, a terminarz sprzyja śrubowaniu"To niewielkie pieniądze, ale wciąż pieniądze. My, zawodnicy, mamy rachunki do opłacenia, jak wszyscy ludzie zresztą. Sezon kosztował nas sporo, szczególnie naszą trójkę, bo musieliśmy dużo podróżować - opłacić paliwo, mechaników, sprzęt, a czasem też jeść i pić" - pisał Grobauer.
W przypadku zawodnika, który zamienił w listopadzie w 2. Lidze Żużlowej - Trans MF Landshut Devils na Wolfe Wittstock sprawa ma pozytywne zakończenie. Grobauer przekazał w mediach społecznościowych, że wszystkie zaległości za występy w Championship zostały uregulowane.
Niemiec podziękował również promotorowi Birmingham Brummies za otrzymaną szansę na Wyspach, niezależnie od tego, jak wyszło w ostatecznym rozrachunku.
Czytaj także:
Musielak mówi o intratnych ofertach z PGE Ekstraligi i chęci sprawienia niespodzianki z Wilkami
Mikael Max: Rzeszów? To najlepszy sezon w mojej karierze. Rok później byłem nieprzygotowany