O sezonie 2021 w Polsce Peter Ljung będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Pojechał tylko jedno spotkanie w Cellfast Wilkach Krosno, nie najeździł się też w barwach Aforti Startu Gniezno, do którego został wypożyczony. Tam zaliczył tylko jeden mecz ligowy.
Średnia biegowa na poziomie 0,500 punktu w eWinner 1. Lidze 2021 na pewno nie oddaje jednak potencjału reprezentanta Szwecji. Wiedzą o tym szefowie Unii Tarnów, którzy w Peterze Ljungu widzą lidera przyszłorocznej drużyny.
- Przyczyn (słabej dyspozycji) było kilka, ale nie chcę już do nich wracać, ani o nich mówić. To, co mogę powiedzieć, to że zostawiłem już to wszystko za sobą - przekonuje Peter Ljung w rozmowie z unia.tarnow.pl.
Deklaruje, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by w nowym sezonie nawiązać do swoich najlepszych czasów. A przecież jeszcze nie tak dawno udowadniał, że może być czołową postacią na zapleczu PGE Ekstraligi.
- Jest sporo rzeczy, które zamierzamy zrobić inaczej niż w minionym sezonie. To dotyczy zarówno mnie, sprzętu jak i teamu. Celem jest powrót do wysokiej dyspozycji i jestem przekonany, że zrobimy wszystko, co możliwe, żeby tak się stało - mówi Ljung.
Zobacz też:
Żużel. Klub posłuchał kibiców. Wiemy jak PSŻ będzie wyglądało w sezonie 2022
Żużel. Drużyna na dostateczny. Musi poprawić się na koniec roku
ZOBACZ WIDEO Tomasz Lorek odpowiada na zarzuty kibiców Motoru Lublin