"Półtora okrążenia" to cykl felietonów Marty Półtorak, byłej prezes Stali Rzeszów.
***
W ostatnim okresie mamy małą wojenkę pomiędzy TVP a TVN w zakresie praw do transmisji sportowych. Zaczęło się od tego, że grupa Discovery, do które należy prywatna stacja, postanowiła nie udostępniać publicznemu nadawcy praw do Pucharu Świata w skokach narciarskich.
Ciąg dalszy widzieliśmy już w ostatnich dniach, gdy zrobiło się głośno o słowach Przemysława Babiarza po zdobyciu przez Dawida Kubackiego brązowego medalu na zimowych igrzyskach olimpijskich.
ZOBACZ WIDEO Żużlowiec z PGE Ekstraligi zaskoczył. To nie jest obecnie popularny wybór wśród zawodników
Komentator TVP, a za nim również prezes Jacek Kurski, stwierdzili, że to w głównej mierze zasługa transmisji w TVP. Czy w tę wojenkę lada moment może włączyć się żużel? Wszakże Telewizja Publiczna właśnie przejęła prawa do żużlowych mistrzostw Europy (SEC), które dotąd można było oglądać na kanałach Eurosportu, który podobnie jak TVN, należy do Discovery.
Chcę w tym zwrócić uwagę na jedno. Jeśli dysponuje się takim budżetem, jaki ma TVP, nie pytając obywateli o zdanie, to można rządzić i dzielić. Nadawca publiczny dostaje ostatnimi czasy po 2 mld zł rocznie z naszych podatków. W takiej sytuacji łatwo nabywać prawa sportowe, bo inne telewizje i właściciele prywatni planując wydatki muszą analizować koszty i mocno się nad nimi pochylać. TVP nic nie musi, bo ma wsparcie z budżetu państwa.
Tak naprawdę dla TVP cena za prawa do transmisji sportowych nie gra roli. Dlatego nie do końca rozumiem tę wojenkę z TVN. To rywalizacja o prestiż za cudze pieniądze. To przekłada się później na odbiór telewidzów, bo obecnie nadawca publiczny ma coraz mniejsze grono sympatyków. Efekt jest taki, że jadę samochodem przez miasto i widzę na billboardach reklamy TVP. Kiedyś tego nie było, Telewizja Publiczna nie musiała się wspierać tego typu promocją.
W temacie samego SEC, odnoszę wrażenie, że TVP przejęła prawa do transmisji mistrzostw Europy, bo nikt nie był nimi zainteresowany. W ostatnich latach imprezę promował Eurosport, ale jak wiemy, grupa Discovery została promotorem cyklu Speedway Grand Prix. Eurosport będzie teraz transmitował mistrzostwa świata, więc po co mu europejskie turnieje, które są mniej popularne?
Zmiana nadawcy telewizyjnego może być z korzyścią dla samego SEC, bo gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Na polskim rynku żużlowe mistrzostwa Europy być może będą miały łatwiej, jeśli chodzi o dotarcie do nowego widza. Jednak problem jest inny.
Eurosport zapewniał transmisje z SEC niemal na cały świat. Odejście od współpracy z tym nadawcą sprawa, że firma One Sport, jako promotor mistrzostw Europy, musi postarać się o indywidualne kontrakty na transmisje w danych państwach. To spore wyzwanie. Może się zatem okazać, że SEC nieco zyska w Polsce, gdzie i tak żużel jest popularny, ale straci na innych rynkach.
Czytaj także:
Miał papiery na mistrza. Skończył w więzieniu
Patryk Dudek wraca do tego, co mu służy