Rosjanin chciałby polskie obywatelstwo. Przez sytuację na linii Rosja - Ukraina ma problem
Wiktor Kułakow nie ma pewności czy dojedzie na zgrupowanie Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Rosjanin przyznał, że ze względu na konflikt na linii Rosja - Ukraina trudniej jest mu o wizę.
Zawodnik musiał pokonać ok. 2 300 kilometrów w jedną stronę, żeby w ogóle złożyć podanie o wizę, co jest jedyną szansą na to, by mógł uprawiać swój zawód. - Aby złożyć komplet dokumentów musiałem lecieć na drugi koniec Rosji, do Kaliningradu. W Moskwie nie było już miejsc na zapisy, podobnie w Nowosybirsku. Przez trzy lata miałem Kartę Pobytu, a wcześniej uzyskanie wizy było znacznie łatwiejsze - dodał.
Wiktor Kułakow skłania się ku złożeniu wniosku o polski paszport. Jako profesjonalnemu żużlowcowi dużo łatwiej by mu było poruszać się po świecie jako obywatel Unii Europejskiej. - Najpierw chcę ponownie postarać się o Kartę Pobytu, a następnie będzie trzeba podziałać w tym kierunku. Nie mam wątpliwości co do tego, że chciałbym mieć polski paszport. I tu procedury nie są proste, ale mam nadzieję, że uda mi się uzyskać wsparcie w tej kwestii - przyznał wprost Kułakow.
W poniedziałek Wiktor Kułakow skończył 27 lat. Chwilę przed urodzinami wziął udział w zawodach motocrossowych w Samarze, gdzie zajął trzecie miejsce na 20 zawodników. Przed nim drugi sezon z rzędu w barwach startującego w eWinner 1. Lidze Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Czytaj także:
Wielki powrót na horyzoncie
Co z Rune Holtą?
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>