Żużel. Holder chciałby mieć bardziej zajęty kalendarz, ale... "Możemy startować tylko w dwóch ligach"

W sezonie 2022 Jack Holder będzie ponownie łączył starty w polskiej PGE Ekstralidze z występami w brytyjskiej Premiership. Będzie przez to zajęty, choć jak sam podkreśla, wolałby mieć więcej imprez w swoim kalendarzu.

Stanisław Wrona
Stanisław Wrona
Jack Holder WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Jack Holder
Australijczyk drugi sezon z rzędu będzie reprezentował te same kluby w Polsce i w Wielkiej Brytanii. W PGE Ekstralidze nadal przywdzieje kevlar Apatora Toruń, a w Premiership powinien być liderem zespołu Sheffield Tigers. Dodatkowo Jack Holder potwierdził już swój udział w Testimonialu Todda Kurtza, który zaplanowano na 24 marca na Owlerton Stadium, czyli domowym obiekcie Tygrysów.

Oprócz tego zawodnik wystartuje zapewne - w zależności od warunków atmosferycznych - w kilku spotkaniach towarzyskich Apatora Toruń na polskich torach. Jeśli chodzi o starty w rozgrywkach ligowych, to przez przepisy, obowiązujące w PGE Ekstralidze, może on występować jeszcze w tylko jednym kraju. W jego wypadku będzie to Wielka Brytania, choć jak sam przyznaje chciałby, aby jego kalendarz był bardziej wypełniony.

- Będę dosyć zajęty, jednak nie tak, jak bym tego chciał, ponieważ możemy startować tylko w dwóch ligach. W połowie marca spróbuję potrenować trochę w Polsce, a następnie udam się do Anglii, do Sheffield. Podoba mi się kształt naszej drużyny i rozumiem, dlaczego kibice są tym podekscytowani. Myślę, że wszyscy jesteśmy - przyznaje Jack Holder na łamach sheffield-speedway.com.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze
W międzyczasie Todd Kurtz, który był ulubieńcem fanów Tygrysów, potwierdził kolejne nazwiska zawodników, którzy wezmą udział w jego Testimonialu. Impreza ta ma otworzyć sezon 2022 na obiekcie w Sheffield.

Obok wspomnianego wcześniej Jacka Holdera w stawce potwierdzeni zostali już Ryan Douglas, Nick Morris, Adam Ellis, Brady Kurtz, Nicolai Klindt, Kyle Howarth, Tobiasz Musielak i Sam Masters. Turniej ten zapowiada się zatem dosyć interesująco, a kolejne nazwiska z obsady poznamy w zbliżających się tygodniach.

- Nabiera to dosyć ładnego kształtu, a sam mam zamiar wkrótce udać się do Anglii. Nie mogę już doczekać się tej imprezy. Kto by pomyślał, że organizacja mojego turnieju zajmie dwa lata, licząc czas od kiedy pojawił się COVID-19? Obsada do tej pory wygląda świetnie i mam nadzieję, że niedługo ogłoszę kolejne nazwiska. Chciałbym, aby ta noc była również świetna dla kibiców i aby opuszczali stadion, czując, że to wydarzenie było warte wydanych pieniędzy. Dopełnimy wszelkich starań, aby tak właśnie było - podkreślił Todd Kurtz, któremu będzie poświęcony turniej, zorganizowany w Sheffield już 24 marca.

Czytaj także:
Zapytasz w Gnieźnie o legendę? Na pewno padnie to nazwisko
To już pewne! Marek Cieślak z nową rolą wraca do pracy w klubie żużlowym!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy sądzisz, że zawodnicy jeżdżący w PGE Ekstralidze powinni mieć możliwość startów w więcej niż dwóch ligach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×