"Uważajcie na siebie" i radiowóz milicji. To zdjęcie gwiazdy zainteresowało kibiców

Instagram / 1magic1 / Na zdjęciu: Maciej Janowski
Instagram / 1magic1 / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Maciej Janowski, milicyjna Nysa i groźny funkcjonariusz? O co chodzi? "Uważajcie na siebie" - stwierdził krótko zawodnik Betard Sparty Wrocław, a jego zdjęcie rozbawiło fanów żużla.

Maciej Janowski znany jest ze swojego poczucia humoru i dystansu do samego siebie. Jedna z ostatnich fotografii polskiego żużlowca zaskoczyła, ale równocześnie rozbawiła jego fanów. "Uważajcie na siebie" - ogłosił zawodnik Betard Sparty Wrocław przy okazji ostatniego "piąteczku". To wszystko okraszone milicyjną Nysą i złym funkcjonariuszem. O co chodzi? To pytanie kibice zadają sobie od pięciu dni.

Janowskiemu jednak nie tylko żarty w głowie. Wszystkim spragnionym żużla kapitan Betard Sparty postanowił przypomnieć, jak wygląda Stadion Olimpijski i jak brzmi motocykl. Wielu fanów dałoby wiele, aby przenieść się w czasie i móc poczuć już zapach speedwaya, a przy tym delektować się wyższymi temperaturami i słońcem. Spokojnie - wiosna coraz bliżej.

O pogodę w ostatnich dniach nie musiał się martwić Bartosz Zmarzlik, który przebywał w żużlowym gronie na Majorce. Hiszpańska wyspa pozwoliła dwukrotnemu mistrzowi świata nie tylko pozwiedzać i nieco się opalić, ale przede wszystkim ciężko trenować. Od nadmiaru pokonanych kilometrów, rower był gorący każdego dnia.

Na Majorce kapitanowi Moje Bermudy Stali Gorzów towarzyszył Szymon Woźniak. "Widoki zapierają dech w piersiach" - stwierdził krótko zawodnik wywodzący się z Bydgoszczy. Wspólne wyjazdy na obozy przed sezonem mogą być jednak dowodem na to, że fani nad Wartą nie powinni się martwić o atmosferę w drużynie w tym roku.

Z wysokich temperatur ciągle korzysta Piotr Pawlicki. Zawodnik Fogo Unii Leszno już przed tygodniem chwalił się wjechaniem motocyklem na szczyt jednej z gór na południu w Hiszpanii, a jego zabawa z enduro trwa w najlepsze. Jak widać, Pawlicki może też liczyć na profesjonalną kontrolę techniczną sprzętu. Fani "Byków" mogą być spokojni o swojego idola.

Frajdę z jazdy na crossie na południu Hiszpanii czerpał też ostatnio inny z zawodników Fogo Unii - Jason Doyle. Australijczyka czeka teraz szok w postaci powrotu do nieco chłodniejszej i deszczowej Anglii, ale pobyt na Wyspach nie będzie długi. Były mistrz świata pochwalił się bowiem, że lada moment wyjeżdża do francuskiego Macon, by odbyć pierwsze jazdy na torze żużlowym w sezonie 2022.

Z francuskiego toru w ostatnich dniach regularnie korzysta Daniel Bewley, dzięki czemu młody Brytyjczyk powinien być najlepiej objeżdżonym zawodnikiem w kadrze Betard Sparty na starcie sezonu 2022. To powinno cieszyć wrocławian, bo patrząc na kadrę drużyny, to właśnie Bewley ma największe pole do rozwoju. Jeśli żużlowiec wystrzeli z formą, to o obronę tytułu na Dolnym Śląsku mogą być spokojni.

Treningowe "kółka" zaliczyli też ostatnio Gleb Czugunow i Michał Curzytek, choć w tym przypadku zawodnicy Betard Sparty musieli pokonać nieco kilometrów, bo przyszło im się ścigać w amerykańskiej Kalifornii. Wszystko na specjalne zaproszenie Grega Hancocka, który w klubie z Wrocławia odpowiada m.in. za szkolenie. Czy wizyta w USA znacząco wpłynie na kariery Czugunowa i Curzytka? Oby!

Hancock jako czterokrotny mistrz świata bez wątpienia jest legendą dyscypliny. Jeszcze większe uznanie na torach, ale asfaltowych, zdobył Wayne Rainey. Amerykanin zdobywał tytuły mistrza świata w MotoGP w sezonach 1990-1992. Niestety, jego karierę przerwał wypadek, po którym do teraz porusza się on na wózku inwalidzkim. W ostatnich dniach Hancock miał okazję spotkać się z Raineyem. "Ależ inspirujący człowiek" - stwierdził krótko były żużlowiec.

Motywacji przed nowym sezonem szuka z kolei Kacper Woryna. Zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa podzielił się z kibicami słynnymi słowami Henry'ego Forda. "Połączenie sił to początek, pozostanie razem to postęp, wspólna praca to sukces" - powiedział niegdyś amerykański przemysłowiec. Te słowa powinni znać wszyscy zawodnicy częstochowskich "Lwów", bo bez "wspólnej pracy" ekipie może nie udać się zrealizować celów nakreślonych jej na sezon 2022 przez Michała Świącika.

Czytaj także:
Po co nam regulamin finansowy?
To już pewne! Marek Cieślak z nową rolą

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze

Źródło artykułu: