Łaguta wróci do Polski szybciej niż ktokolwiek może przypuszczać?!

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta

Rosjanin Grigorij Łaguta po inwazji Rosji na Ukrainę pokłócił się z drużyną Motoru Lublin, a publicznie ani razu nie odniósł się do zarzutów, że sprzyja wojnie. Mylą się ci, którzy uważają, że definitywnie zamknął sobie drogę do występów w Polsce.

- Grigorij Łaguta nie zachował się odpowiednio i wywołał wściekłość fanów. Śmieszą mnie jednak opinie, że swoją postawą przekreślił szansę na kontynuowanie kariery w Polsce. Takie rzeczy są w żużlu niemożliwe i jestem przekonany, że Grisza wróci bardzo szybko, gdy tylko Rosjanie zostaną odwieszeni. Zawsze znajdzie się klub, który będzie potrzebował wzmocnień i wtedy wszyscy szybko zapomnimy o jego słowach - uważa były trener kadry narodowej, Marek Cieślak.

W jego słowach jest sporo prawdy, bo żużlowi fani już w przeszłości wybaczali Łagucie dopingową wpadkę, złamanie obietnicy w ROW Rybnik i kilka innych mniejszych grzechów.

- Oczywiście wciąż nie wiemy, jak skończy się wojna w Ukrainie i dla mnie jest raczej mało prawdopodobne, by Rosjanie mogli wrócić do regularnych występów w Polsce jeszcze w tym roku. W 2023 roku sytuacja może być już zupełnie inna i jestem przekonany, że gdy tylko zostanie zniesiona dyskwalifikacja, to niemal natychmiast pojawią się chętni, by zatrudnić Łagutę. Co więcej, nikt nie będzie miał szczególnych zastrzeżeń, bo przecież dla fanów najważniejszy jest wynik drużyny. Przekonanie kibiców, że Łaguta skończył właśnie żużlową karierę jest zupełnie nietrafione - dodaje Cieślak.

ZOBACZ WIDEO Ich stanowiska wobec Rosjan są wynikiem prywatnych interesów?

Warto dodać, że na razie PZM jest jedyną federacją w naszym kraju, która wykluczyła Rosjan z udziału w rozgrywkach ligowych. Zawodnicy z Rosji wciąż pojawiają się podczas meczów ligi piłki ręcznej, siatkówki czy hokeja. Nawet jeśli żużlowi działacze będą w tym roku nieugięci, to Łaguta wciąż ma tylko 37 lat i nawet dwuletnia przerwa od żużla nie powinna odbić się specjalnie na jego dyspozycji.

Warto dodać, że Grigorij Łaguta jest obecnie w lepszej sytuacji niż choćby Artiom Łaguta czy Wadim Tarasienko. Obaj zawodnicy właśnie zostali zawieszeni przez swoją krajową federację i teraz od Rosjan zależy, czy kiedykolwiek będą mogli wrócić na tor.

Czytaj także:
Już nie wspiera Ukraińców? "Przestraszył się"
Słowa Putina do Macrona słyszała cała Ukraina. "Przerażające"