Żużel. Woffinden zmienił ligę ze względu na... Zmarzlika

Od nowego sezonu Tai Woffinden nie będzie już występował w lidze szwedzkiej, a zamiast tego, po raz pierwszy w karierze będzie jeździł ligi duńskiej. Okazuje się, że jednym z powodów takiej zmiany była rywalizacja z Bartoszem Zmarzlikiem.

Mateusz Puka
Mateusz Puka
Tai Woffinden WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden
Decyzja Taia Woffindena została ogłoszona w listopadzie zeszłego roku i wywołała spore zamieszanie. Liga duńska nie dość, że od lat jest omijana przez większość żużlowych gwiazd spoza Danii, to dodatkowo oferuje zawodnikom mniejsze pieniądze niż choćby w Szwecji, nie wspominając już o Polsce.

Ostatecznie jednak Woffinden wybrał Danię, a tym samym zrezygnował z kontynuacji jazdy w Szwecji, czy powrotu do ojczyzny. Okazuje się, że przy podejmowaniu decyzji kierował się dość ciekawymi argumentami.

- Wszyscy dziwią się, że wybrałem Danię, a nikt nie wie, że podpisałem tam kontrakt na występ w pięciu zawodach. Trzy z nich odbędą się na torze w Esbjergu przed zawodami Speedway of Nations, a jeden na torze w Vojens tuż przed tamtejszą rundą Grand Prix. Patrzyłem na to z większej perspektywy i liczę, że pomoże mi to w dobrych startach na tych torach. Poza tym po prostu chciałem zobaczyć jaki klimat panuje podczas spotkań w tym kraju i poznać tę ligę - przyznaje Tai Woffinden, który doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli chce pokonać Bartosza Zmarzlika w walce o złoty medal, musi być w stu procentach skoncentrowany na kolejnych turniejach Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO Żużel. To będzie dla niego rekordowy sezon. Gwiazda Motoru powalczy o wszystko co można zdobyć

Choć Brytyjczyk nie wymienia go z imienia i nazwiska, to jednak jest oczywiste, że to właśnie pokonanie najlepszego polskiego zawodnika jest kluczem do sukcesu w najbliższej edycji Grand Prix oraz kolejnego triumfu Brytyjczyków w Speedway of Nations.

Do tej pory Woffinden nieźle radził sobie podczas rund mistrzostw świata organizowanych w Danii. W zeszłym roku w Vojens zajął czwarte miejsce, a we wcześniejszych edycjach imponował na stadionie w Horsens, gdzie triumfował w 2018 roku. W trzech ostatnich sezonach Brytyjczyk kończył jednak klasyfikację generalną GP za plecami Bartosza Zmarzlika i to Polak jest jego najgroźniejszym rywalem.

- Ostatni sezon był najsłabszym w całej mojej dotychczasowej karierze. W przerwie zimowej skupiłem się bardzo mocno na treningach i w końcu osiągnąłem odpowiednią wagę. Jestem dobrze przygotowany i jeśli tylko uda się objechać sezon bez kontuzji oraz znaleźć odpowiedni silnik, to zdobycie kolejnego złotego medalu powinno być nieco łatwiejsze - mówi Tai Woffinden.

Czytaj więcej:
Woffinden pechowo rozpoczął sezon
Szwed typuje wynik meczu o występ na MŚ

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Kto zakończy tegoroczne Grand Prix na wyższym miejscu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×