Spiker we Wrocławiu zaczął mówić o mistrzu z Rosji. Jednoznaczna reakcja trybun

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

Artiom Łaguta nie może nawet wspierać Betard Sparty Wrocław w meczach PGE Ekstraligi ze względu na zawieszenie Rosjan w naszych rozgrywkach. Aktualny mistrz świata otrzymał jednak ogromne wsparcie na Stadionie Olimpijskim.

"Chciałem być dziś w parku maszyn i pomagać chłopakom. Ekstraliga Żużlowa i federacja też mi tego zabraniają. Dowiedziałem się też niedawno od Ekstraligi, że nie mogę trenować indywidualnie w kombinezonie Sparty z tamtego sezonu. Czego jeszcze się dowiem? Dlaczego jestem człowiekiem innej kategorii? Bo urodziłem się w Rosji?" - napisał w niedzielę w mediach społecznościowych Artiom Łaguta, aktualny mistrz świata i zawodnik Betard Sparty Wrocław.

Rosjanin nie może startować w PGE Ekstralidze, bo w obliczu wojny w Ukrainie, PZM postanowił zawiesić sportowców z kraju-agresora. Łaguta posiada jednak polskie obywatelstwo i z tego powodu chciałby móc rywalizować w naszych rozgrywkach jako Polak.

Przy okazji inauguracji PGE Ekstraligi i meczu z For Nature Solutions Apatorem Toruń o mistrzu świata z Rosji wspomniał spiker Jacek Dreczka. Podkreślił on, że wszyscy fani Betard Sparty mają nadzieję na to, że Łaguta szybko wróci do składu, że krwawa wojna w Ukrainie dobiegnie końca.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadzieje

Dreczka poprosił też o wrocławskich kibiców o wsparcie dla Łaguty. Wówczas niemal cały obiekt oklaskami pozdrowił zawodnika Betard Sparty. Rosjanin z polskim obywatelstwem związany jest z klubem ze stolicy Dolnego Śląska od roku 2021. Walnie przyczynił się do zdobycia przez drużynę w ubiegłym sezonie tytułu Drużynowego Mistrza Polski.

Brutalna, rosyjska agresja na Ukrainę sprawiła, że zawodnicy z tego kraju zostali usunięci nie tylko z polskich rozgrywek, ale też z mistrzostw świata Speedway Grand Prix. To sprawiło, że Łaguta w sezonie 2022 nie może bronić tytułu mistrzowskiego. Jednak 31-latek w niedzielę wyjaśnił, że nie zależy mu na startach w SGP.

"Rozumiem, że Rosję wyklucza się z międzynarodowych rozgrywek. Bo taka jest potrzeba. Nie walczę o powrót do GP, chcę startować w Polsce i polskiej lidze. Tak jak wy chodzić do pracy" - podsumował Łaguta w swoim instagramowym wpisie.

Czytaj także:
W Lesznie rosną kolejne perełki. "Mają perspektywy przed sobą"
Prezes Falubazu o sezonie. Wskazał połączenie, które będzie atutem drużyny