Spiker we Wrocławiu zaczął mówić o mistrzu z Rosji. Jednoznaczna reakcja trybun
Artiom Łaguta nie może nawet wspierać Betard Sparty Wrocław w meczach PGE Ekstraligi ze względu na zawieszenie Rosjan w naszych rozgrywkach. Aktualny mistrz świata otrzymał jednak ogromne wsparcie na Stadionie Olimpijskim.
Rosjanin nie może startować w PGE Ekstralidze, bo w obliczu wojny w Ukrainie, PZM postanowił zawiesić sportowców z kraju-agresora. Łaguta posiada jednak polskie obywatelstwo i z tego powodu chciałby móc rywalizować w naszych rozgrywkach jako Polak.
Przy okazji inauguracji PGE Ekstraligi i meczu z For Nature Solutions Apatorem Toruń o mistrzu świata z Rosji wspomniał spiker Jacek Dreczka. Podkreślił on, że wszyscy fani Betard Sparty mają nadzieję na to, że Łaguta szybko wróci do składu, że krwawa wojna w Ukrainie dobiegnie końca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadziejeDreczka poprosił też o wrocławskich kibiców o wsparcie dla Łaguty. Wówczas niemal cały obiekt oklaskami pozdrowił zawodnika Betard Sparty. Rosjanin z polskim obywatelstwem związany jest z klubem ze stolicy Dolnego Śląska od roku 2021. Walnie przyczynił się do zdobycia przez drużynę w ubiegłym sezonie tytułu Drużynowego Mistrza Polski.
Brutalna, rosyjska agresja na Ukrainę sprawiła, że zawodnicy z tego kraju zostali usunięci nie tylko z polskich rozgrywek, ale też z mistrzostw świata Speedway Grand Prix. To sprawiło, że Łaguta w sezonie 2022 nie może bronić tytułu mistrzowskiego. Jednak 31-latek w niedzielę wyjaśnił, że nie zależy mu na startach w SGP.
"Rozumiem, że Rosję wyklucza się z międzynarodowych rozgrywek. Bo taka jest potrzeba. Nie walczę o powrót do GP, chcę startować w Polsce i polskiej lidze. Tak jak wy chodzić do pracy" - podsumował Łaguta w swoim instagramowym wpisie.
Czytaj także:
W Lesznie rosną kolejne perełki. "Mają perspektywy przed sobą"
Prezes Falubazu o sezonie. Wskazał połączenie, które będzie atutem drużyny
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>