Po wybuchu wojny w Ukrainie sankcje dotknęły rosyjskich żużlowców. Wyjątkiem jest Gleb Czugunow. Młody żużlowiec od dwóch lat jeździł z polską licencją i na dodatek 22-latek reprezentował nasz kraj podczas Grand Prix.
Jego Betard Sparta Wrocław musi radzić sobie bez Artioma Łaguty. Co prawda żużlowiec od pewnego czasu posiada polskie obywatelstwo, ale Polski Związek Motorowy odmówił wydania mu licencji. "Nie walczę o powrót do GP, chcę startować w Polsce i polskiej lidze. Tak jak wy chodzić do pracy" - oświadczył (więcej TUTAJ).
Swoją opinią na ten temat podzielił się Zbigniew Boniek. "Czy ktoś mi powie dlaczego Czugunow tak, a Artiom nie? Ten Polak i tamten Polak... PS. Żeby było jasno, nie znam żadnego z nich osobiście…" - napisał w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO Eksperci typują faworyta do mistrza. Zaskakujący kandydat, któremu pomoże brak Rosjan
Były prezes PZPN wziął w obronę Łagutę, choć ten nie reprezentował Polski i jeździ na rosyjskiej licencji. To nie pierwszy raz, gdy Boniek krytycznie odniósł się do działań PZM. W rozmowie z WP SportoweFakty 66-latek stwierdził, że "decyzja o zawieszeniu rosyjskich żużlowców to populizm".
PZM pozostaje nieugięty. Czugunow jest jedynym Rosjaninem, który otrzymał zgodę na jazdę w PGE Ekstralidze. Po spotkaniu z For Nature Solutions Apatorem Toruń 22-latek był wygwizdywany i rzucił się na toruńskich kibiców.
Czy ktoś mi powie dlaczego Czugunow tak a Artiom nie? Ten Polak i tamten Polak .. ps. Żeby było jasno, nie znam żadnego z nich osobiście…
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) April 11, 2022
Czytaj także:
Prezes beniaminka PGE Ekstraligi był załamany. "Przeżegnałem się"
Żużel. Siódemka kolejki. Nowy sezon, ten sam szybki Janowski. Szalenie ważne punkty młodzieżowców