Żużel. Na Podkarpaciu rozwija się duży talent. "Jest młody i bardzo zdolny"

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Bartosz Bańbor
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Bartosz Bańbor

Po swoim debiucie Bartosz Bańbor był na ustach wielu fanów i ekspertów czarnego sportu. Rzadko zdarza się, aby junior w kilka godzin wywalczył 26 punktów i przywoził za plecami reprezentanta Polski.

Bartosz Bańbor jest jednym z sześciu adeptów, którzy w marcu tego roku uzyskali w Zielonej Górze licencję Ż. Junior z Rzeszowa swój certyfikat wywalczył w barwach Stowarzyszenia LAMBA, ale długo bez żużlowej przynależności nie został i kilkanaście dni później został oficjalnie wypożyczony do Texom Stali Rzeszów.

Równie szybko 15-latek zadebiutował w zawodach. 20 kwietnia zawitał na Stadion Miejski w Rzeszowie, by wziąć udział w 1. oraz 2. rundzie Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów.

I wjechał w te rozgrywki niemalże z hukiem, bowiem przy swoim nazwisku zapisywał po trzynaście punktów, a już w drugim starcie w karierze za swoimi plecami przywiózł Mateusza Cierniaka i Krzysztofa Sadurskiego.

Nic więc dziwnego, że po dwóch turniejach w Rzeszowie był na ustach wielu fanów, dziennikarzy oraz ekspertów. - U siebie na torze wyszło bardzo fajnie i oby tak dalej, przede wszystkim bez kontuzji. Jest młody, bardzo zdolny i będziemy się nim opiekować - powiedział na antenie Canal+ Sport5 Dawid Lampart.

Zawodnik Texom Stali Rzeszów opiekuje się karierą Bańbora od połowy ubiegłego sezonu. Młody żużlowiec zaczął od jazdy na pitbike'ach, których dosiada już od szóstego roku życia. Lampart zdradził, że później jeździł na żużlówce z silnikiem z pitbike'a, a następnie przesiadł się na maszynę z silnikiem 250cc.

I wówczas dawał pierwsze sygnały o drzemiącym w nim potencjale. Najpierw zbierał szlify w Pucharze Ekstraligi 250cc, by następnie wykręcić komplet punktów w towarzyskim ściganiu na torze w Tarnowie-Mościcach, a następnie zajął drugie miejsce w cyklu Indywidualnego Pucharu Polski, zdobywając 34 "oczka" (7,14,13). Zaledwie o dwa punkty lepszy był Kevin Małkiewicz (13,12,11).

Bartosz Bańbor podczas zawodów w klasie 250cc
Bartosz Bańbor podczas zawodów w klasie 250cc

Nie był to koniec dobrych wyników rzeszowianina, który pod koniec sezonu dorzucił jeszcze trzy zwycięstwa - najpierw w mini turnieju przy okazji Zaplecza Kadry Juniorów w Bydgoszczy (wyniki TUTAJ), następnie w Memoriale Krystiana Rempały (wyniki TUTAJ), a na sam koniec w turnieju treningowym na torze w Krośnie (wyniki TUTAJ).

W Rzeszowie na ewentualny debiut w rozgrywkach ligowych Bańbora będą musieli poczekać do kwietnia przyszłego roku, bowiem junior urodził się w styczniu i dopiero w połowie pierwszego miesiąca 2023 roku uzyska wiek, który zezwoli mu na starty w lidze. Wcześniej będzie jednak zapewne regularnie ścigał się w imprezach dla zawodników do lat 21. Najbliższa ku temu okazja już w środę oraz w czwartek, kiedy to w Krośnie odbędą się kolejno 3. i 4. runda eliminacyjna DMPJ.

Wielu już dziś z optymizmem patrzy na rozwój Bańbora i wiąże z nim na Podkarpaciu duże nadzieje. Fani zdają sobie jednak sprawę, że dobre wyniki i stałe postępy mogą sprawić, że w październiku ustawi się kolejka chętnych, a telefony do opiekunów juniora mogą dzwonić już dużo wcześniej. Na razie pozostaje obserwować, jak będzie sobie radził Bartosz Bańbor, ale na pewno jeszcze nie raz usłyszymy o tym utalentowanym chłopaku, więc warto sobie to nazwisko zapamiętać.

Czytaj także:
Grigorij Łaguta wrócił do rywalizacji. Dopuszczono go do zawodów
Emil Sajfutdinow dba o formę. Wiemy, gdzie trenował

ZOBACZ WIDEO Pawlicki zaprzeczył słowom Ślączki i zdradził, kto został jego nowym tunerem

Źródło artykułu: