Roman Tajchert nie żyje
Smutne wiadomości napłynęły z Ostrowa Wielkopolskiego. W nocy z wtorku na środę zmarł Roman Tajchert - były żużlowiec i trener m.in. klubów z tego miasta. Miał niespełna 66 lat.
- Swego czasu zaliczał się do liderów drużyny. Szczególnie skuteczny był na swoim torze. Był dobrym technikiem. Upodobał sobie jazdę przy krawężniku. Kibice w Ostrowie do dzisiaj wspominają mecz z 1981 roku Ostrovii ze Stalą Rzeszów, kiedy to przy padającym deszczu rywale jechali szerzej, omijając kałuże, a Roman Tajchert pojechał przy krawężniku i wyprzedził całą trójkę - mówi Artur Małecki, zajmujący się historią polskiego i ostrowskiego żużla.
Roman Tajchert zapisał się w historii ostrowskiego żużla jako trener, który dwukrotnie wprowadzał drużynę do najwyższej klasy rozgrywkowej. W 1988 roku awansował z Ostrovią, a dziewięć lat później z ówczesną Iskrą.
Jako trener pracował poza Ostrowem również m.in. w Częstochowie, Opolu, Rawiczu i Łodzi. Jego dwóch synów Piotr i Przemysław uprawiali sport żużlowy. Przemysław do dzisiaj pracuje jako mechanik żużlowy.
Zobacz także:
Klindt rozczarowany. Znamienne słowa o Ostrowie
Oto lek na traumę po śmierci syna
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>