Żużel. Decyzja zapadła! Wiadomo co z występem Dominika Kubery w najbliższym meczu

Materiały prasowe / Motor Lublin / Przemysław Gąbka. / Na zdjęciu: Dominik Kubera
Materiały prasowe / Motor Lublin / Przemysław Gąbka. / Na zdjęciu: Dominik Kubera

W ubiegły piątek Dominik Kubera uczestniczył w karambolu podczas meczu Motoru z GKM-em w 14. biegu. W czwartkowy wieczór poznaliśmy decyzję odnośnie jego startu w niedzielę w Toruniu.

Całe zajście miało miejsce na pierwszym łuku 14. biegu. Na tor upadli wszyscy zawodnicy, którzy stanęli pod taśmą startową. O ile Przemysław Pawlicki, Krzysztof Kasprzak i Mateusz Cierniak szybko wstali z toru, tak sytuacja z Dominikiem Kuberą nie wyglądała ciekawie. Do 23-latka wyjechała karetka. Ostatecznie wychowanek Unii Leszno zszedł z toru o własnych siłach, jednak był niezdolny do kontynuowania jazdy.

W poniedziałek Jacek Ziółkowski w rozmowie z WP SportoweFakty przekazał, że u Kubery nie stwierdzono żadnych złamań i sam zawodnik zadecyduje czy wystąpi w niedzielnym spotkaniu w Toruniu. W czwartkowy wieczór w magazynie Speedway+ w Canal+Sport 5 gościem był trener lubelskiej ekipy Maciej Kuciapa, który przekazał, że Dominik Kubera nie wystąpi w niedzielnym spotkaniu w Toruniu.

- Jak wszyscy widzieli, ten wypadek wyglądał bardzo groźnie. Dominik jest bardzo mocno poobijany, obecnie przechodzi rehabilitacje. Miejmy nadzieje, że w najbliższym czasie będzie mógł wystąpić, ale w Toruniu na pewno nie wystąpi. Liczymy, że na kolejny mecz już będzie z nami - przekazał trener wicemistrzów Polski.

Brak Dominika Kubery jest sporym ciosem dla Motoru Lublin oraz nie lada wyzwaniem dla sztabu szkoleniowego aktualnego lidera PGE Ekstraligi. Wicemistrzowie Polski zostali obecnie z pięcioma podstawowymi zawodnikami w składzie oraz zastępstwem zawodnika.

- Staramy się tak to poukładać, żeby go zastąpić w tym meczu i osiągnąć jak najlepszy wynik. Na pewno jest to problem, bo wolelibyśmy jechać w pełnym składzie w tym meczu. Wtedy na pewno łatwiej byłoby nam myśleć o korzystniejszym wyniku. Uważam, że nawet z Dominikiem nie byłoby łatwo - zakończył Maciej Kuciapa.

ZOBACZ WIDEO Baron o Bellego: Emila nie da się zastąpić, ale David ma przyszłość przed sobą

Komentarze (9)
avatar
MarekGorzów
29.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Domin kuruj się i za rok widzimy się w barwach Staleczki! 
avatar
Montana
29.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdrowie najważniejsze!!! Nie ma narzekania i ludzi niezastąpionych. Jedziemy po zwycięstwo!!! 
avatar
Raptor84
29.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
słuszna decyzja zdrowie Dominika jest najważniejsze 
avatar
Rache
29.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Duza strata dla Lublina.No ale to DREAM TEAM z LUBLINA.A Dream Teamy sa nieobliczalne.Az strach pomyslec gdyby taki wypadek byl w fazie PO.Co zrobi Majewski?Co wykrzyczy Dryla????A pro po Dryla Czytaj całość
avatar
MarS_80
28.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
@ksolar: Ale zawsze masz prognozę jak zachowuje się zespół w pełnym składzie na obcym torze w fazie zasadniczej, i ile masz pola manewru, ewentualnie drobnych korekt... W fazie PO mimo 6 druży Czytaj całość