Żużel. Zmarzlik i Janowski rozdawali karty w GP Chorwacji. Problemy zawodników Apatora

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przed Maciejem Janowskim.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przed Maciejem Janowskim.

Pierwsza runda tegorocznego Grand Prix zakończyła się zwycięstwem Bartosza Zmarzlika. Drugie miejsce zajął Maciej Janowski, który w Gorican także pokazał się z bardzo dobrej strony. Gorzej spisali się natomiast Patryk Dudek i Paweł Przedpełski.

Noty dla reprezentantów Polski po Grand Prix Chorwacji:

Bartosz Zmarzlik 6. W pierwszych biegach miał trochę problemów, ale mimo wszystko punktował na solidnym poziomie. Później był już nie do złapania, wygrywając ostatnie cztery starty, łącznie z tymi najważniejszymi, a więc półfinałem i finałem. W drugiej fazie zawodów świetnie wychodził spod taśmy, a do tego imponował szybkością na dystansie, przez co błyskawicznie uciekał rywalom. Znakomity występ, okraszony zwycięstwem w całym turnieju.

Maciej Janowski 5+. Rozpoczął w świetnym stylu, gdyż po trzech seriach startów miał na swoim koncie komplet punktów. W dalszej fazie zawodów nadal był bardzo szybki, jednak nie zdobywał już "trójek", za każdym razem dojeżdżając do mety na drugiej pozycji. Pozwoliło mu to najpierw wygrać fazę zasadniczą turnieju, następnie awansować do finału, a na sam koniec zająć 2. miejsce w całych zawodach. Zobaczyliśmy również w jego wykonaniu kilka ładnych i widowiskowych akcji, więc z pewnością może być on zadowolony ze swojej postawy.

Patryk Dudek 2+. Zdecydowanie nie był to powrót do Grand Prix, o jakim marzył. Od początku miał spore problemy, natomiast w drugiej części zawodów udało mu się wygrać jeden z biegów, dzięki czemu pozostał w walce o półfinał. Szansę zaprzepaścił jednak w swoim ostatnim starcie, który zakończył na czwartej pozycji. Łącznie zdobył tylko 5 punktów, co pozwoliło mu zająć 12. miejsce. Stać go na więcej.

Paweł Przedpełski 1+. Po obiecującym początku wydawało się, że może być w stanie powalczyć nawet o awans do półfinału, jednak najpierw dopadł go mały pech, a następnie po prostu się pogubił. Ostatecznie zakończył zawody na ostatnim miejscu. Mogło być zdecydowanie lepiej, ale miejmy nadzieję, że zdobyte doświadczenie zaprocentuje w kolejnych rundach tegorocznego cyklu.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Zobacz także: Żużel. Do trzech razy sztuka Apatora? Lider PGE Ekstraligi musi załatać jeszcze więcej luk [ZAPOWIEDŹ]
Zobacz także: Żużel. Wyłoniono pierwszych uczestników SEC Challenge. Polak z awansem [RELACJA]

ZOBACZ WIDEO Takiej imprezy w polskim żużlu jeszcze nie było. Samolot, Greg Hancock i nietypowy finał

Komentarze (0)