Dobra walka Dawida Lamparta i Taia Woffindena na prostej przeciwległej startowej. Górą z tej rywalizacji wyszedł rzeszowianin, dla którego jest to znakomity występ. Lampart wywalczył płatny komplet punktów!

Greg Hancock wystartował najlepiej i już na dojeździe do pierwszego łuku był zdecydowanie przed resztą stawki. Za nim podążali goście. Jadący na czwartym miejscu Peter Kildemand próbował dogonić Taia Woffindena. Duńczyk w ostatnim łuku mocno naciskał na Brytyjczyka, ale ten obronił się.

Gospodarze znów bardzo dobrze wystartowali i znaleźli się na dwóch pierwszych pozycjach. Goście bez szans w tej odsłonie. Rzeszowianie tym samym przypieczętowali swoje zwycięstwo w tym spotkaniu. Przerwa przed biegami nominowanymi.

->Zobacz galerię z pięknymi podprowadzającymi!

Rewelacyjny start gospodarzy. Goście wręcz zostali w blokach. Za odrabianie strat od drugiego okrążenia zabrał się Tai Woffinden. Brytyjczyk wyprzedził Artura Czaję na wejściu w drugi łuk podczas przedostatniego okrążenia. Wygrał z dużą przewagą niepokonany tego dnia Dawid Lampart.

Dobrze wystartował Vaclav Milik, ale nie zdołał on założyć Mirosława Jabłońskiego. Ten lekko wypchnął go szerzej i automatycznie przeszkodził on też Tomaszowi Jędrzejakowi, który próbował napędzić się szerzej. Gospodarze tymczasem odjechali gościom i wygrali podwójnie. Miejscowi mieli dużo szczęścia, gdyż pod koniec biegu Jabłoński zanotował defekt, ale przewaga nad rywalami była tak duża, że zdążył on wjechać na metę przed nimi.

Równy start całej czwórki, ale w pierwszym łuku na czele gospodarze. Mirosław Jabłoński zamknął Michaela Jepsena Jensena i podążał za Kennim Larsenem. Jabłoński jednak nie utrzymał swojej drugiej lokaty, bo w pierwszym łuku podczas drugiego okrążenia wyprzedził go Tomasz Jędrzejak. Larsen wygrał z olbrzymią przewagą.

W powtórce Maciej Janowski zamknął po starcie Petera Kildemanda. W pierwszym łuku po szerokiej pomknął Tai Woffinden i wrocławianie wyjechali na dwie pierwsze pozycje. Brytyjczyk uciekł do przodu, a za nim podążał Janowski mający bezpieczną przewagę nad Kildemandem.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Nieruchomo przed taśmą nie stał Maciej Janowski. Ostrzeżenie dla zawodnika Betard Sparty.

Bardzo dobry start gości! W pierwszym łuku znaleźli się oni zdecydowanie przed gospodarzami. Maksym Drabik podążał po zewnętrznej, a Maciej Janowski ubezpieczał go jadąc bliżej krawężnika. Spartanie wygrali z kolosalną przewagą nad rywalami. Kosmetyka toru.

-> Grzegorz Drozd: Gdzie ci mężczyźni?

Świetną robotę w pierwszym łuku zrobił Tomasz Jędrzejak. "Ogór" poszerzył tor jazdy gospodarzom, pod których wjechał przycinający do krawężnika Michael Jepsen Jensen. Goście wyjechali na podwójne prowadzenie, lecz za nimi natychmiast znalazł się Peter Kildemand. Duńczyk dwoił się i troił, by dopaść gości. "Pająk" fenomenalnie wcisnął się za Jensenem w przedostatnim łuku i był bardzo bliski wyprzedzenia też Jędrzejaka. Ten jednak zdążył zorientować się, że za nim podąża już nie kolega z pary, a rywal i obronił prowadzenie.

Ponownie dobry start pary Hancock - Lampart, ale tym razem już w pierwszym łuku wejściem przy krawężniku rozdzielił ich Tai Woffinden. Na torze utworzyły się spore odległości między zawodnikami, ale w pierwszym łuku podczas trzeciego okrążenia Woffinden wpadł w koleinę, która wytrąciła go z równowagi. Brytyjczyk wyjechał szeroko pod bandę ratując się przed upadkiem, co wykorzystał Lampart.

Maciej Janowski i Peter Kildemand najlepiej ze startu, ale to Polak wyjechał na prowadzenie wykorzystując pierwsze pole. Duńczyk jechał drugi, ale w drugim łuku popełnił błąd i spadł na trzecie miejsce za swojego kolegę z pary. Kildemand w pierwszym wirażu podczas trzeciego kółka wpadł w dziurę i wyniosło go pod bandę, co wykorzystał Gała. Gdy wydawało się, że wrocławianie wygrają 4:2, Kildemand w ostatnim łuku wyprzedził juniora Sparty, który źle pokonywał rzeszowski owal. Przerwa.

-> Sprawdź swoją wiedzę! Rozwiąż nasz quiz żużlowy!

Lepszy start gospodarzy, którzy wyjechali na podwójne prowadzenie. Za odrabianie strat zabrał się Michael Jepsen Jensen, ale podczas drugiego okrążenia w pierwszym łuku Dawid Lampart zablokował jego atak po zewnętrznej. Duńczyk zakopał się pod bandą i spadł na koniec stawki. Pewny triumf miejscowych.

W powtórce najlepiej ze startu Maksym Drabik, który nie dał się założyć Arturowi Czai i jednocześnie zamknął też drogę Krystianowi Rempale. Drabik prowadził do drugiego łuku. W nim odjechał za szeroko, co natychmiast wykorzystał Rempała.

Bieg przerwany. Ciasno na wjeździe w pierwszy łuk. Na tor upadł Maksym Drabik. Zawodnik gości natychmiast podniósł się z toru. Powtórka w 4.

Tuż po starcie defekt motocykla zanotował Vaclav Milik. Najlepiej ze startu wyjechał Kenni Larsen, za którym znalazł się Tai Woffinden. Brytyjczyk zbliżył się do Duńczyka podczas drugiego okrążenia w pierwszym łuku, ale ten skutecznie odparł jego atak po wewnętrznej. Woffinden do samej mety ścigał Larsena. Byłemu mistrzowi świata zabrakło naprawdę niewiele, by wyprzedzić Duńczyka.

17:04 - Uczestnicy pierwszego biegu wyjechali na tor.

17:01 - Zawodnicy wracają do parku maszyn. Wkrótce pierwszy wyścig.

16:59 - Koniec.

16:58 - Trwa prezentacja.

16:50 - Niebawem prezentacja.

16:41 - Zawody zostaną rozegrane wg I zestawu.

16:31 - W Rzeszowie trwa próba toru.

Jak niedzielne mecze typują eksperci SportoweFakty.pl?
-> Typy Bartłomieja Czekańskiego
-> Typy Krzysztofa Cegielskiego
-> Typy Mariana Maślanki
-> Typy SportoweFakty.pl
-> Typy Sławomira Kryjoma
-> Typy Władysława Komarnickiego
-> Typy Marty Półtorak
-> Typy Rafała Dobruckiego

Kosmetyka toru zakończona. W powtórce dwóch zawodników. Bezdyskusyjne zwycięstwo Dawida Lamparta.

Trwają intensywne prace nad poprawą stanu toru. Zbulwersowane jest kierownictwo wrocławskiej Betard Sparty. Tymczasem Maciej Janowski cierpi w parku maszyn. Trwają zabiegi nad jego lewym kolanem, które niedawno było kontuzjowane.

Po starcie prowadził Dawid Lampart, który odparł atak na prostej przeciwległej startowej Macieja Janowskiego. Defekt motocykla zanotował Greg Hancock, ale bieg został przerwany. W drugim łuku Janowski wjechał w koleinę i upadł na tor. Działo się to podczas drugiego okrążenia. Niestety na tor wyjechała karetka, bowiem "Magic" cały czas leży pod bandą. Janowski podniósł się z toru i w asyście lekarza drużyny Betard Sparty wraca do parku maszyn. Janowski jest już w parkingu i będzie kontynuował zawody. Arbiter zarządził równanie toru.