Fogo Unia Leszno wygrała pierwszy mecz finału Drużynowych Mistrzostw Polski. W piątek obrońcy tytuły pokonali na wyjeździe Betard Spartę Wrocław 47:43 i zrobili duży krok aby po raz trzeci z rzędu zgarnąć złoty medal. Sporą rolę odgrywał tor na Stadionie Olimpijskim, który był przygotowany inaczej niż zwykle - bardziej przyczepnie. Mówili o tym sami zawodnicy. Bartosz Smektała nie miał szczęścia, kilka razy został "poczęstowany" ciężką szprycą, co miało wpływ na jego słabszy wynik. Rewelacyjnie za to spisał się Janusz Kołodziej, który zdobył czysty komplet 15 punktów. Liderem gospodarzy był z kolei Maksym Drabik.