Bartłomiej Kowalski dwa lata temu był bohaterem głośnej afery kontraktowej. Zawodnik początkowo miał jeździć w Apatorze Toruń, potem do siedzie trafiło jego zdjęcie w bluzie Stali Gorzów, gdzie miał być już dogadany, a ostatecznie trafił do Betard Sparty Wrocław, gdzie w przyszłym roku spędzi trzeci sezon z rzędu. W kontekście tamtych wydarzeń młody zawodnik mówi, że "lekcja została odrobiona".