W niedzielę dwójka Polaków Bartosz Ziemski i Oswald Rodrigo Pereira stanęła na szczycie Dhaulagiri (8167 m n.p.m.). Dokonali tego bez wspomagania się tlenem z butli i bez pomocy Szerpów.
Więcej o ich wejściu -->> Wielki sukces polskiego duetu. Nie potrzebowali butli z tlenem i wsparcia
To jednak nie jedyny sukces, jakim mogą pochwalić się na tym szczycie. W czwartek dokonali kolejnej wielkiej rzeczy. Uratowali życie 84-letniemu Hiszpanowi!
"Udało się uratować 84-letniego himalaistę - Carlosa Sorię, który złamał nogę wspinając się na Dhaulagiri" - można przeczytać na profilu społecznościowym "Polskiego Związku Alpinizmu".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie
Cała akcja działa się powyżej trzeciego obozu na wysokości 7700 m, a poszkodowany finalnie odleciał do Katmandu śmigłowcem.
Wszystko dokładnie opisano na portalu wspinanie.pl. "Wypadek wydarzył się wczoraj (w środę 17 maja - przyp. red.) powyżej obozu 3, na wysokości około 7700 m. Trójka himalaistów osunęła się na poręczówce i Carlos doznał złamania kości piszczelowej" - można przeczytać.
84-latek został zniesiony na prowizorycznych noszach do obozu trzeciego, gdzie z właściwym sprzętem oraz lekami czekali Polacy.
"Nie nacieszyliśmy się zbyt długo pobytem na nizinach" - napisał w swoich mediach społecznościowych Oswald Rodrigo Pereira, który krótko streścił, jak wszystko wyglądało.
"W środę 17 maja z samego rana dostaliśmy zapytanie o możliwość przelotu do Obozu 2 na Dhaulagiri i wsparcie zejścia Carlosa Sorii, który złamał nogę podczas akcji szczytowej. Szybko się zebraliśmy, helikopterem zostaliśmy przerzuceni z Katmandu na wysokość 6200 m i stamtąd ruszyliśmy do Obozu 3" - przekazał.
"Nie będziemy rozpisywać się o szczegółach i trudach nocnej akcji, najważniejsze dla nas jest to, że Carlos trafił bezpiecznie do szpitala w Katmandu" - dodał.
Zobacz także:
Zginął, próbując sięgnąć gwiazd. Tekieli realizował potężny projekt
"Rzadko się zdarza". Szef polskiego alpinizmu wspomina Kacpra Tekieliego