"F1 in Schools" to projekt edukacyjny oparty na idei STEM (Sciences-Technology-Engineering-Mathematics). Jego początki sięgają 1999 roku, kiedy to w ośmiu szkołach w Wielkiej Brytanii postanowiono szukać przyszłych inżynierów. Chęć zróżnicowania padoku i otworzenia go na nowe środowiska doprowadziła do tego, że program trafił do ponad 26 tys. placówek edukacyjnych w 51 krajach - w tym do Polski.
Celem nowatorskiego projektu jest popularyzowanie wśród najmłodszych zagadnień z takich dziedzin, jak technologia, inżynieria czy matematyka.
W ten sposób Formuła 1 stara się pokazać uczniom, że w przyszłości wiedza z tego zakresu może być przydatna w padoku. Stąd propagowanie nauki o fizyce, aerodynamice, projektowaniu, produkcji, brandingu, grafice, sponsoringu, marketingu, przywództwie, pracy zespołowej, umiejętnościach medialnych, a nawet strategii finansowej.
ZOBACZ WIDEO: Cechuje ich czystość i precyzja latania. "Rysujemy na niebie"
Zadaniem zespołów rywalizujących w "F1 in Schools" jest zaprojektowanie i skonstruowanie funkcjonalnego modelu bolidu F1, a następnie zaprezentowanie go na torze wyścigowym. Najmłodsi dzięki temu zdobywają nie tylko wiedzę motoryzacyjno-inżynieryjną, ale też uczą się pracy w grupie.
W pierwszej edycji projektu uczestniczyło 16 drużyn z całej Polski. Zwyciężyła ekipa FOTON Racing z Grójca, która w nagrodę uczestniczyła w finale światowym "F1 in Schools". Odbył się on w drugiej połowie września przy okazji GP Singapuru.
Zainteresowani udziałem w "F1 in Schools" mogą aplikować poprzez stronę internetową f1inschools.pl. Patronat nad wydarzeniem objął minister edukacji i nauki. "Jeśli marzysz o karierze w świecie motoryzacyjnym, to udział w projekcie może być biletem wstępu do jednego z zespołów Formuły 1!" - tak program reklamują jego organizatorzy.
Najlepszą motywacją dla aplikujących do polskiej edycji "F1 in Schools" powinno być to, że z roku na rok rośnie liczba naszych rodaków zatrudnianych w padoku. Dotyczy to zarówno inżynierów, jak i mechaników. Formuła 1 otwiera się na nowe nacje, a znając język angielski i posiadając talent inżynieryjny, drzwi zespołów są otwarte dla wielu obiecujących talentów.
Czytaj także:
- Kubica przetestował samochód Ferrari. Taki był główny cel jazd
- Hitowy transfer w F1? Kierowca Ferrari ma dwie możliwości