Alfa Romeo dała szansę kolejnemu kierowcy. Tajemniczy test 22-latka

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Alfa Romeo C38
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Alfa Romeo C38

Alfa Romeo zorganizowała prywatne jazdy bolidem F1 nie tylko Theo Pourchaire'owi. Na Hungaroringu model C38 sprawdził również Mahaveer Raghunathan, choć zespół nie informował o tym oficjalnie. Wiele wskazuje na to, że 22-latek zapłacił za jazdy.

W tym artykule dowiesz się o:

Alfa Romeo po GP Węgier pozostała na Hungaroringu, gdzie zorganizowano prywatne jazdy bolidem F1 zaledwie 17-letniemu Theo Pourchaire'owi. Młody Francuz uznawany jest za olbrzymi talent i powoli szykowany jest do startów w Formule 1. Po zakończeniu testów ekipa z Hinwil pochwaliła się tym faktem w mediach społecznościowych, a dziennikarzom udostępniono pokaźną bazę zdjęć z tego wydarzenia.

Jak się jednak okazało, Alfa Romeo dała też możliwość jazdy innemu młodemu kierowcy, choć nigdzie oficjalnie się tym nie pochwaliła. Model C38 przetestował Mahaveer Raghunathan z Indii.

"Od dłuższego czasu nie mogłem się doczekać mojego pierwszego wyjazdu na tor bolidem F1. Mam za sobą wspaniały dzień z Alfą Romeo. Przygotowywałem się do tych jazd wraz z zespołem od pewnego czasu i bardzo mi się podobało" - napisał Raghunathan w mediach społecznościowych.

22-latek w przeszłości startował m.in. w Formule 2. W tej serii wyścigowej nie pokazał się jednak z dobrej strony. W sezonie 2019, gdy reprezentował ekipę MP, zdobył ledwie jeden punkt. Zgromadził za to szereg kar za błędy na torze. W efekcie został nawet wykluczony z jednego z wyścigów, po tym jak zgromadził 12 karnych punktów.

Następnie Raghunathan powrócił do bolidu F2 i w końcówce sezonu 2019 ponownie zgromadził 12 punktów karnych, po tym jak zaprezentował "niezwykle niebezpieczne zachowanie na torze". Uniknął jednak zawieszenia, bo rywalizacja dobiegła końca, a w roku 2020 zabrakło dla niego miejsca w Formule 2.

Alfa Romeo nie zdradziła żadnych szczegółów dotyczących testów kierowcy z Indii. On sam szacuje, że pokonał na Hungaroringu dystans 71 okrążeń. Spekuluje się, że Hindus zapłacił za możliwość odbycia testów ze szwajcarskim zespołem.

"Nigdy się nie poddawaj" - skomentował testy swojego podopiecznego Rasheed Khan, szef zespołu Momentum Motorsports i jeden z patronów hinduskiego kierowcy.

Czytaj także:
Zaostrza się walka o miejsce w Alfie Romeo
Zachwyty nad Fernando Alonso

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

Źródło artykułu: