Michaela Jordana nikomu przedstawiać nie trzeba. To prawdopodobnie najlepszy koszykarz w historii całej NBA. Sześciokrotny mistrz rozgrywek rzadko zabiera głos na temat aktualnych wydarzeń w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Tym razem zrobił wyjątek i skomentował aktualny status w NBA Stephena Curry'ego.
- Steph to znakomity zawodnik, ale na miano członka Galerii Sław jeszcze nie zasłużył - tłumaczy były gracz Chicago Bulls.
Gwiazdor Golden State Warriors szybko odpowiedział Michaelowi Jordanowi. - W ostatnich latach wielu emerytowanych koszykarzy wypowiadało się na temat naszej generacji, oceniało talent i wychodziło z założenia, że ich generacja była lepsza. Dla kibiców to świetny temat do konwersacji. Zdaję sobie sprawę, że jestem w dobrej formie aby tam trafić, ale nadal mam wiele do udowodnienia - przyznał Curry (za ESPN).
Do dyskusji, którą zapoczątkował Jordan, włączył się także Magic Johnson, legenda Los Angeles Lakers i pięciokrotny mistrz NBA. "Spokojnie, wiemy, że Curry w przyszłości trafi do galerii sław. Jordan nie mógł tego powiedzieć, bo zostałby ukarany grzywną przez ligę" - napisał w mediach społecznościowych.
Stephen Curry już zapisał się złotymi zgłoskami w historii rozgrywek. To MVP ligi w sezonach 2014/15 i 2015/16. Jest także trzykrotnym mistrzem NBA (2015, 2017, 2018). Z reprezentacją USA dwa razy zdobył złoty medal olimpijski. W lipcu 2017 roku podpisał nowy, pięcioletni kontrakt opiewający na 205 mln dolarów.
Zobacz także: Kyrie Irving rzucił 50 punktów w debiucie dla Brooklyn Nets!
Zobacz także: Konflikt NBA - Chiny. Shaq O'Neal staje po stronie Daryla Moreya
ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"