WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Mickey van der Hart

Van der Hart porównuje Lecha i Ajax. Ten aspekt jest na podobnym poziomie

Kuba Duda

Mickey van der Hart odszedł z Lecha Poznań latem tego roku. Holenderski bramkarz po kilku latach spędzonych w Polsce zdecydował się na powrót do rodzimej ligi i w wywiadach jest pytany o swój pobyt w naszym kraju.

W rozmowie z serwisem Ajax Showtime golkiper został zapytany o to, czy da się porównać presję towarzyszącą grze w Lechu Poznań do tej, która jest nakładana na zawodników występujących w największych holenderskich klubach. Jego odpowiedź na to pytanie może zaskoczyć dużą część piłkarskiej społeczności w Polsce.

- Ciśnienie jest porównywalne do tego, które odczuwa się, kiedy jesteś zawodnikiem Ajaksu Amsterdam, Feyenoordu Rotterdam czy PSV Eindhoven. W tamtym sezonie zdobyliśmy mistrzostwo Polski i to było coś wyjątkowego. Przez cały sezon graliśmy na stadionie, na który przychodziło po 45 tysięcy kibiców. Doping był niesamowity, a dodatkowo pojawiało się sporo pirotechniki. Zatem presja była ogromna - stwierdził 28-latek.

Mickey van der Hart spędził w Poznaniu trzy lata, więc podczas swojego pobytu w stolicy Wielkopolski widział wiele. Przeżywał dobre chwile całego klubu, ale też nie obeszło się bez gorszych momentów.

Jednocześnie zawodnik obecnie reprezentujący barwy holenderskiego Emmen wbił delikatną szpileczkę kibicom Legii Warszawa. - Lech to prawdopodobnie największy klub w Polsce. Oczywiście jest jeszcze Legia, ale ona obecnie przeżywa nieco gorszy okres. Lech natomiast zawsze jest faworytem do zdobycia mistrzostwa - powiedział bramkarz. 

Czytaj też:
Nowe fakty ws. usterki na Narodowym
Karbownik odpowiedział na brak powołania

ZOBACZ WIDEO: Zawieszenie Świerczoka. "Został potraktowany okrutnie"
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl