WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Sonny Kittel

Transfer do Rakowa odbił mu się czkawką. Niemcy nie mają wątpliwości

Rafał Szymański

Niemieccy dziennikarze uważają, że Sonny Kittel popełnił błąd, przechodząc do Rakowa Częstochowa. Były gracz Hamburgera SV znalazł się na liście niewypałów transferowych.

Przy Limanowskiego doświadczony piłkarz miał być naturalnym następcą kontuzjowanego Iviego Lopeza. Sonny Kittel zaliczył obiecujący start w barwach Rakowa Częstochowa, aczkolwiek później grał zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Niemiecki "Bild" opublikował zestawienie piłkarzy, którzy nie poradzili sobie po odejściu z Hamburgera SV. Na liście umieszczono Xaviera Amaechiego, Robina Meissnera, Leo Oppermanna, Maximiliana Rohra, Filipa Bilbiję, Jonasa Davida, Ogechikę Heila, Daoudę Beleme oraz Marko Johanssona.

Najwięcej miejsca dziennikarze poświęcili jednak Kittelowi. 30-latek jest twarzą tego rankingu. Liczby gracza mającego polskie korzenie mówią same za siebie.

"Ofensywny zawodnik przez wiele lat był ulubieńcem w Hamburgu. W 126 meczach ligowych Kittel 105 razy znalazł się w podstawowym składzie, w 21 meczach wchodził na boisko jako rezerwowy i strzelił 34 gole. Nie zagrał w zaledwie pięciu meczach" - przypomniał "Bild".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polak wymiata! Jego triki to prawdziwa maestria
 

W Częstochowie Kittel ma zapewnione atrakcyjne warunki finansowe. Jeśli wierzyć niedawnym doniesieniom, pomocnik nie jest zadowolony ze swojej pozycji w klubie (więcej TUTAJ).

"Sprawy nie układają się najlepiej w pierwszoligowym Rakowie: jak dotąd Kittel wystąpił w polskiej ekstraklasie zaledwie jedenaście razy (siedem razy w podstawowym składzie), zdobywając trzy gole" - wyliczał niemiecki dziennik.

Czytaj więcej:
"O, Lewandowski idzie!". Tak przyjęli Polaka w Hiszpanii
Święty Mikołaj istnieje? Ma nawet swój klub!

< Przejdź na wp.pl