Agencja Gazeta / Paweł Małecki / Jan Tomaszewski (z lewej), Zbigniew Boniek (z prawej)

Jan Tomaszewski miażdży Legię. "Mogłaby Lewandowskiego kupić"

Mateusz Byczkowski

Porażka Legii Warszawa ze Spartakiem Moskwa nie była jedynym tematem po czwartkowym wieczorze. Sporo kontrowersji wzbudziła także wulgarna oprawa kibiców stołecznych. - To jest wina klubu - stwierdził Jan Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".

W czwartek Legia Warszawa zakończyła swój udział w europejskich pucharach. Porażka ze Spartakiem Moskwa (0:1) całkiem przekreśliła szanse stołecznych na grę w międzynarodowych rozgrywkach. 

Oprócz boiskowych wydarzeń, gorąco było także poza nim. Przed samym spotkaniem, na trybunach stadionu przy ul. Łazienkowskiej, pojawiła się wulgarna kartoniada (więcej przeczytasz TUTAJ).

W rozmowie z "Super Expressem" Jan Tomaszewski ostro skomentował całą sytuację. - To jest wina klubu, nie ma prawa na to pozwolić! To nie jest tak, że kibice wnieśli ten transparent w chusteczkach do nosa i je potem zszyli. A jak ktoś tam wniesie granat albo bombę, to też wpuszczą i powiedzą, że nic się nie stało?  - przyznał.

Były reprezentant Polski uważa, że oprócz negatywnego wyniku i rozgłosu, znów finansowo ucierpi na tym klub. Bowiem niewykluczone, że UEFA ukarze Legię Warszawa. Ostateczna decyzja zależy od tego, co znalazło się w raporcie delegata UEFA.

- Proszę sobie obliczyć, ile Legia straciła w ostatnich 5-6 latach z powodu kar od UEFA za ekscesy. To Lewandowskiego albo Messiego mogłaby sobie kupić! Oczywiście, 12 zawodnik jest bardzo potrzebny, ale nie można pozwolić na takie rzeczy - dodał.

Zobacz też:
Legia jest szkółką, w której są sami uczniowie i żadnego nauczyciela
Jakub Świerczok na dopingu. Agent komentuje sprawę

ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl