Cały świat widział gest Kamila Stocha. Reakcja Finów
Kamil Stoch jako jedyny ze skoczków niedzielnego konkursu zdecydował się na gest solidarności z Ukrainą. Mówią o tym dziennikarze i kibice z całego świata.
- Bardzo trudno jest się skupić na tym, co się kocha robić. Nawet jeżeli czuję, że te skoki są fajne, trudno jest się uśmiechać, cieszyć i wznosić ręce do góry - mówił w piątek Kamil Stoch w rozmowie ze skijumping.pl.
W niedzielnych kwalifikacjach i konkursie w Lahti zdecydował się na gest solidarności z Ukraińcami. "Stop war. Better fight in sport" (tłum. stop wojnie. Lepiej walczcie w sporcie) - napisał na swoich nartach i skierował je w stronę kamery po każdej swojej próbie.
A po skoku w drugiej rundzie ubrał takie ciuchy, które kolorystycznie zgrywały się w barwy Ukrainy. Widział to cały świat, o czym świadczą wpisy kibiców i dziennikarzy.
"Wspaniale, ze wzory do naśladowania w sporcie również zajmują stanowisko" - napisała Kati Keolola, dziennikarka fińskiego Yle News.
"Kamil Stoch. Legenda na zawsze" - napisał Joakim Aune, były norweskich skoczek.
"Brawo Kamil Stoch. Takie sygnały także ze strony największych gwiazd sportu muszą płynąć!" - napisał Sebastian Szczęsny, dziennikarz TVN.
"Bez względu na wyniki - zwycięzcą jest Kamil Stoch. Piękne gesty, pełna solidarność! Komunikat na nartach, a na dodatek barwy Ukrainy na ciuchach" - wtórował mu Damian Michałowski z TVN.
"Klasa!" - skwitował Niemiec, Thomas Krieger.
Czytaj także:
- Kuriozalna postawa Rosjan. Oskarżają Polaków
- Jest decyzja w sprawie rosyjskiego skoczka
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)