Żużlowe Tango: Z mediami nikt nie wygrał. Chomskiemu też się nie uda

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stanisław Chomski, Matej Zagar
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stanisław Chomski, Matej Zagar

Zastanawiam się nad podejściem sportowców, działaczy i polityków do mediów. Jakby nie zdawali sobie sprawy z tego, że one są im potrzebne. Nie rozumiem, dlaczego trener Chomski nie chce telewizyjnego show na meczach - pisze Krzysztof Cugowski.

Żużlowe Tango to felieton Krzysztofa Cugowskiego, wokalisty rockowego znanego z Budki Suflera.

***

Trener Stanisław Chomski nie chce na meczach kamer i mikrofonów, które wciskają się w każdy kąt parku maszyn. Nie podoba mu się, że zawodnicy w trakcie zawodów muszą udzielać wywiadów. Mówi, że to ich rozprasza, że rozbija koncentrację. Na jego miejscu nawet bym o tym głośno nie mówił. Wiem, jaką siłę stanowią media i wiem, jak się kończą wojenki z dziennikarzami. Pewna znana piosenkarka wytoczyła proces tabloidowi. Wygrała w sądzie i co z tego? Oni postanowili ją przypilnować. Każdy ma chwile słabości, więc szybko się okazało, że cała ta akcja nie miała większego sensu.

Kalendarz żużlowy to najlepszy prezent dla kibica na święta! Kup teraz!

Wielu ludzi nie rozumie, że poszturchiwanie mediów źle się kończy. Tak sobie myślę, że każdy kto ma zamiar działać w jakiejś branży, która cieszy się dużym zainteresowaniem, mam na myśli sportowców, polityków czy muzyków, powinien przejść jakiś kurs dotyczący współpracy z mediami. Powinien wiedzieć co, jak i gdzie. Taką wiedzę powinien mieć też trener żużlowej drużyny, bo jak się znam na przyrodzie to z dziennikarzami nikt nie wygrał.

A wracając do meritum, czyli do sprawy wszystkiego co mamy przy okazji telewizyjnych transmisji z żużlowych spotkań to kompletnie trenera Stali Gorzów nie rozumiem. To co się robi jest dla publiczności, dla kibiców i to jest bardzo ciekawe. Ludzie uwielbiają, jak się innym zagląda bardzo głęboko. Sport, koncerty, polityka, to wszystko jest teatrem, który chcemy oglądać także od kulis. Pan Chomski tego nie zmieni, bo dzięki temu co jego tak bardzo wkurza, inni dowiadują się o rzeczach, o których normalnie nie mieliby szansy usłyszeć. Dzieje się, bo są emocje, a czasami jakaś awanturka.

Kompletnie nie zgadzam się też ze stwierdzeniem, że wywiady udzielane w trakcie meczu mogą być jakimś problemem dla zawodnika. Jeśli żużlowiec ma akurat jakiś zły lub ważny moment to zawsze może poprosić dziennikarza o to, żeby zjawił się piętnaście minut później. Przecież nikt nie pcha się z mikrofonem w momencie, gdy żużlowiec dopiero co zlazł z motocykla. Tu jest ścianka i pełna kultura, więc nie przesadzajmy. Mam zresztą nadzieję, że jak przyjdzie sezon to panu Chomskiemu wszystkie te medialne problemy wyparują z głowy.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Czytałem, że od przyszłego sezonu zawodnicy mają dbać o to, żeby nie rozpinać kevlarów. Ma być estetycznie i dobrze dla sponsorów, którzy reklamują się na żużlowych strojach. Ja to wszystko rozumiem, ale trzeba też zrozumieć zawodników, którzy czasami ścigają się w potwornym upale. Trzeba znaleźć jakiś rozsądny balans. Pewnie, że sportowcy nie mogą biegać po parku w samych gaciach, ale z drugiej strony dajmy im szansę na złapanie oddechu, na przewietrzenie rozgrzanego ciała. Chodzi o to, żeby nam nie zemdleli.

Krzysztof Cugowski

ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem

Źródło artykułu: