WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Jakub Jamróg trenuje na Stadionie Olimpijskim

Sparta Wrocław liczy na Jakuba Jamroga. Żużlowiec jest grzeczny, pracowity, otwarty na media

Dariusz Ostafiński

Sparta Wrocław ma nowego Szymona Woźniaka. Tak można by pomyśleć, słuchając działaczy klubu PGE Ekstraligi, gdy mówią o Jakubie Jamrogu. Grzeczny, pracowity, dobrze ułożony, otwarty na media, tak opisują zawodnika pozyskanego z Unii Tarnów.

Jakub Jamróg trafił do Betardu Sparty Wrocław z Unii Tarnów w ostatnim oknie transferowym. Słuchając działaczy klubu PGE Ekstraligi, można by dojść do wniosku, że taki zawodnik był Sparcie potrzebny. O Jamrogu mówi się bowiem w samych superlatywach. Grzeczny, dobrze ułożony, pracowity i na dokładkę otwarty na media. Takiego krajowego zawodnika brakowało w drużynie.

Można by zaryzykować stwierdzenie, że Jamróg w pewien sposób załatał dziurę po Szymonie Woźniaku, który po sezonie 2017 przeniósł się do Cash Broker Stali Gorzów. W Sparcie do dziś mają mieszane uczucia związane z odejściem żużlowego mistrza Polski sprzed dwóch lat. W pewnym momencie zastanawiali się, czy o niego zawalczyć. Ostatecznie odpuścili, uznając, że nie ma co rywalizować o zawodnika, który w transferze widział szansę na dalszy rozwój. Co jakiś czas odzywają się jednak głosy, że może należało postąpić inaczej. Dziś te głosy umilkły, bo jest Jamróg.

Czytaj także: Menedżer Get Well nie dostał ultimatum

Oczywiście dla Sparty to, że Jamróg jest grzeczny, dobrze ułożony i otwarty na media jest tylko wartością dodaną. Klub przede wszystkim liczy na jego dobrą jazdę w tym sezonie. Jakub dobrze prezentuje się na treningach, jest też bardzo dobrze przygotowany od strony sprzętowej. Zadbał o każdy detal, bo w Sparcie nie ma tego kłopotu, jaki miał w Unii Tarnów, gdzie nie płacono na czas i ciężko było inwestować.

ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku! 

Superlatywy nie zmieniają faktu, że Jamrogowi ciężko będzie wywalczyć mocną pozycję w zespole. Wiele wskazuje na to, że na początku rola prowadzących parę będzie zarezerwowana dla trójki: Tai Woffinden, Maciej Janowski, Max Fricke. Chyba że Australijczyk słabo wypadnie w sparingach. Wówczas ktoś może wpaść na pomysł, bo spróbować innego rozwiązania. Zwłaszcza że rok temu Jamróg dobrze wypadł w Lesznie, a właśnie wyjazdowym meczem z Fogo Unią Sparta zaczyna sezon.

Czytaj także: Nasze typy na PGE Ekstraligę. Sparta z Unią w finale

Naszym zdaniem w Sparcie będą mogli się prawdziwie cieszyć z transferu Jamroga dopiero po sezonie, gdy okaże się, że jego średnia wynosi około 1,7. Taką miał rok temu w Unii Tarnów, gdzie był trzecią strzelbą. Powtórzenie tego wyniku we Wrocławiu będzie oznaczało krok do przodu, bo jednak Jakub będzie jeździł w o wiele mocniejszym i lepszym towarzystwie, niż to miało miejsce w Tarnowie.


KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

< Przejdź na wp.pl