Żużel. Profesjonalizm po lubelsku. Jakub Kępa pokazuje jak na zgliszczach zbudować świetnie działająca maszynkę

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: prezes Speed Car Motoru Lublin, Jakub Kępa (w środku), w rozmowie z Grzegorzem Zengotą (z lewej) i Andreasem Jonssonem (z prawej)
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: prezes Speed Car Motoru Lublin, Jakub Kępa (w środku), w rozmowie z Grzegorzem Zengotą (z lewej) i Andreasem Jonssonem (z prawej)

Ostatnie dni należą do Jakuba Kępy i jego Speed Car Motoru Lublin. Klub świetnie sprzedaje się pod względem marketingowym, a na dodatek osiągnięto porozumienie z Mikkelem Michelsenem. Duńczyk pozostanie w drużynie również w sezonie 2021.

[tag=63628]

Jakub Kępa[/tag] najpierw odbudował ze zgliszczy lubelski klub, a później błyskawicznie awansował z nim do PGE Ekstraligi. Kiedy mało kto dawał im szanse na utrzymanie, ówczesny beniaminek znowu zaskoczył wszystkich i uniknął wydawało się pewnej degradacji. Teraz Motor idzie o krok dalej. W klubie poważnie myślą o play-offach, a do tego dokładają świetną reklamę, której w wielu klubach mogą pozazdrościć.

W tygodniu lublinianie chwali się wyjazdem na obóz do Włoch. Już wtedy czujne oko mogło zauważyć, że klub pomyślał o najmniejszych detalach. Zawodnicy ubrani byli w jednolite stroje w klubowych barwach. Ktoś powie, że to nic wielkiego, ale jednak wrażenie robi. A gdyby tak przeglądnąć zdjęcia z nieco większą dokładnością, to szybko zauważymy, że działacze stworzyli swoim żużlowcom kapitalne warunki do spokojnego przygotowywania się do rozgrywek i integracji. Przy okazji świetnie sprzedali to w social mediach.

- Motor Lublin w poprzednim sezonie pokazał się świetnie nie tylko pod względem sportowym, ale też marketingowym. Zawsze powtarzam, że kluby żużlowe to są przedsiębiorstwa. Nie można podchodzić do tego w ten sposób, że raz na dwa tygodnie organizuje się mecze u siebie na stadionie i wywiesi się parę plakatów na mieście. Trzeba działać prężnie przez cały rok. Marketing to podstawa. Takie dzisiaj mamy standardy - mówi nam Wojciech Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Do dobrej passy Speed Car Motoru Lublin dorzucić można jeszcze przedłużenie współpracy z Mikkelem Michelsenem. Oficjalną informację przekazano podczas transmisji live na Facebooku, podczas której prezes Kępa wraz z Duńczykiem poinformowali o wzajemnym porozumieniu.

- Ale pamiętajmy też, że poza Motorem mamy kilka takich klubów, które dobrze radzą sobie pod względem marketingowym. Na pewno gorzowska Stal, czy Falubaz, który kiedyś chyba był prekursorem takich zaawansowanych działań marketingowych. Takie akcje przysparzają nam tylko więcej kibiców i zainteresowania. Sam zresztą słyszałem, że w Lublinie cała maszynka działa perfekcyjnie. Kontrakt z Michelsenem jest tego najlepszym potwierdzeniem - puentuje nasz ekspert.

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Czy Martin Smolinski nadaje się jeszcze do Grand Prix? Cykl może stracić na jakości

CZYTAJ WIĘCEJ: Żużel. W Bydgoszczy sukces goni sukces. Jerzy Kanclerz celuje w 50 sponsorów (wywiad)

Źródło artykułu: