Żużel. Sparta - Falubaz. Janowski waleczny i efektywny. Fricke musi zostać w PGE Ekstralidze [NOTY]

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke

Max Fricke prezentował się najlepiej ze strony Marwis.pl Falubazu Zielona Góra w meczu we Wrocławiu z Betard Spartą (53:37). Australijczyk pokazał, że zasługuje na dalsze ściganie się w elicie.

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Tai Woffinden - 3. Autor najlepszego czasu dnia, a jednocześnie sprawdzał różne ustawienia sprzętu, co dało się łatwo zauważyć. Raz musiał kompletnie nie trafić, bo w przedostatnim swoim starcie jechał na końcu stawki, bez kontaktu z rywalami. Jeśli rzeczywiście testował przed fazą play-off, to nic niepokojącego się nie dzieje.

Daniel Bewley - 4. Zaimponował w pierwszych dwóch startach, później było troszkę słabiej, ale 9 punktów w czterech startach to i tak dobry wynik. Trener Dariusz Śledź musi go mieć za jednego z pewniaków w swojej ekipie, skoro wolał zostawić go w parku maszyn na nominowane, a dać się sprawdzić np. Czugunowowi.

Artiom Łaguta - 4. Początek i koniec zawodów niepomyślny, środek meczu wręcz idealny. Pozostaje podejrzewać, że Rosjanin wykorzystał fakt, iż była to ostatnia okazja dla Sparty, by posprawdzać różne ustawienia.

ZOBACZ WIDEO Apator potwierdza zainteresowanie Drabikiem! Co z Miedzińskim?

Gleb Czugunow - 4. Wynik poprawił w ostatnim starcie, w 14. biegu, bo do tego momentu było różnie. W jednym wyścigu potrafił się kapitalnie napędzić i rozprawić z zielonogórską parą, w innym zaś prezentował się dość niemrawo. Wydaje się, że czeka go jeszcze trochę pracy przed play-offami.

Maciej Janowski - 5. Jak chciało się obejrzeć wyścig, w którym coś się działo na dystansie, to musiał brać w nim udział Janowski. Już w trzecim biegu przeprowadził skuteczną akcję na Dudku. Zdecydowanie najbardziej waleczny na trasie i przy tym efektywny.

Michał Curzytek - 2. W biegu młodzieżowym przyjechał drugi, za plecami partnera z pary, więc zadanie wykonał. Tyle tylko, że nie zrobił tego w jakiś przekonujący sposób. Kto wie, czy gdyby Nile Tufft nie czuł się bardziej pewnie na motocyklu i nie popełniał błędów, to czy dałby się Curzytkowi minąć. Później junior Sparty miał pecha w postaci defektu motocykla tuż po starcie.

Przemysław Liszka - 3. Wykonał swoje zadanie, czyli zwyciężył bieg juniorski i w trzecim swoim programowym biegu pokonał młodzieżowca rywali, ale nic ponadto nie udało mu się zrobić. Szkoda, bo to już dość doświadczony junior, którego zwłaszcza u siebie stać na więcej.

Noty dla zawodników Marwis.pl Falubazu Zielona Góra:

Max Fricke - 5. Najskuteczniejszy ze strony przyjezdnych. Jako były zawodnik Sparty pewnie wiedział więcej na temat wrocławskiego toru i potrafił to wykorzystać. Poza tym, że jego jazda przynosiła efekty w postaci punktów, to też mógł się podobać zadziorny styl. Bez względu na to, czy Falubaz utrzyma się w PGE Ekstralidze, czy nie, Fricke ostatnimi występami pokazuje, że zasłużył na to, aby ścigać się w Polsce w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Matej Zagar - 1. Jest obecnie zupełnym przeciwieństwem Fricke'a. Jedzie jakby bez wiary w to, że wyścig może dla niego zakończyć się sukcesem. Obserwowaliśmy to też w ostatnich turniejach Grand Prix. Trener Piotr Żyto stracił do niego cierpliwość po trzech wyścigach.

Damian Pawliczak - 1. Jego trzy starty w tym meczu raczej należy potraktować jako nabieranie doświadczenia w wymagających warunkach, bo pamiętamy przecież, że tor był wywrócony do góry nogami i ułożony od nowa z powodu opadów deszczu. Pawliczak nie nawiązywał walki z rywalami.

Piotr Protasiewicz - 2+. Pokazywał momenty, w których dało się dostrzec dawną ikrę, jak choćby w 14. biegu, gdzie pogonił za wrocławską parą przez pierwsze dwa okrążenia i za to plus, ale generalnie jak wygrywał, to z miejscowymi juniorami. Na plus też pokonanie Woffindena, bo choć Anglik biegu nie ukończył, to raczej nie z powodu defektu, a po prostu zrezygnował z jazdy.

Patryk Dudek - 4+. Dużo walki, dużo szumu i dużo wiatru. Dwukrotnie był bliski pokonania Janowskiego, lecz udało mu się to dopiero za trzecim razem w 15. biegu. Do tego czasu brakowało z jego strony kropki nad "i" w postaci zwycięstwa w wyścigu.

Jakub Osyczka - 1. Nerwowo i pasywnie w biegu młodzieżowym. Dopiero później, wraz z każdym pokonywanym metrem jakby nabierał wiary, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. W tym przypadku chodzi oczywiście o wrocławski owal.

Nile Tufft - 1. Z animuszem zaczął gonitwę juniorską, bo jechał drugi za plecami Liszki. Po pierwszym okrążeniu pojawiła się jednak jakby jakaś nieporadność, popełnił błąd i stracił bardzo dobrą pozycję. Potem bardziej walczył o to, by dojechać do mety.

Mateusz Tonder - 1. Dostał szansę w jednym biegu za Pawliczaka, ale kompletnie ją zmarnował. Najpierw zepsuł start, potem asekuracyjnie wjechał w pierwszy wiraż, jakby w ogóle nie wierzył w to, że może podjąć rękawicę z rywalami. Trenerowi Falubazu chyba też sposób jazdy Tondera się nie spodobał, bo już więcej nie desygnował go do walki.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj również:
-> Przemysław Termiński o przyszłości braci Holderów i wzmocnieniach sztabu szkoleniowego
-> Co zrobi Patryk Dudek? Ten weekend będzie kluczowy! Giełda transferowa PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: