Greg Hancock wyjechał na tor przed finałem. Pomaga Betard Sparcie szukać dodatkowej prędkości
Wszystkie ręce na pokład - ta zasada obowiązuje w Betard Sparcie Wrocław przed wielkim finałem PGE Ekstraligi. Na motocykl wrócił nawet Greg Hancock. Czterokrotny mistrz świata pomaga drużynie w znalezieniu "dodatkowej prędkości".
"Brawo drużyna" - zameldował Bartosz Zmarzlik, po tym jak reprezentacja Polski wygrała półfinał Speedway of Nations w Daugavpils i zameldowała się w wielkim finale tych zawodów. Biorąc pod uwagę, że Rosjanie, którzy byli naszą zmorą w ostatnich latach, odpadli z rywalizacji, to być może tym razem w końcu uda się zdobyć złoto?
Zaraz po powrocie z Łotwy Zmarzlik musiał zameldować się w Wielkopolsce, gdzie jego Moje Bermudy Stal Gorzów pokonała Fogo Unia Leszno 49:41 w pierwszym spotkaniu o brązowy medal PGE Ekstraligi. "Brawo drużyna. Wracamy z Leszna z ośmiopunktową zaliczką" - przekazał kapitan gorzowskiej drużyny.
W półfinale SoN, decyzją selekcjonera Rafała Dobruckiego, zabrakło Macieja Janowskiego. Wrocławianin nie miał też okazji ścigać się w niedzielę, bo wielki finał PGE Ekstraligi pomiędzy Motorem Lublin a Betard Spartą Wrocław został odwołany z powodu kiepskiej pogody. To oznacza, że wrocławianie będą mieć intensywny okres w tym tygodniu.
Na intensywne ściganie musi być przygotowany Tai Woffinden, który w ostatnich dniach ogłosił pozostanie w Betard Sparcie Wrocław na kolejne trzy sezony. To oznacza, że fani speedwaya na Dolnym Śląsku częściej będą oglądać takie obrazki, jak ten poniżej. "Była podekscytowana tym, że była z nami" - napisał trzykrotny mistrz świata o wizycie swojej córeczki na Stadionie Olimpijskim.
Wrocławianom w przygotowaniach do wielkiego finału PGE Ekstraligi pomaga Greg Hancock. Czterokrotny mistrz świata kilkukrotnie wyjechał na tor na Stadionie Olimpijskim. Jak sam napisał, miało to na celu "znalezienie dodatkowej prędkości". Czy z takim wsparciem wrocławianie zdobędą upragnione złoto? Czekają na nie od 15 lat.
Gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak wygląda Hancock na torze, bo jednak trochę od jego ostatnich startów minęło, to prezentuje się tak.
Turniej SoN w Daugavpils był okazją do tego, by zademonstrować radość z reprezentowania barw narodowych. Dla Jasona Doyle'a jest to już dziewiąty rok w kevlarze z "kangurem". "Dumy z reprezentowania swojego kraju nie da się porównać do niczego innego. Zdaliśmy pierwszy test" - przekazał Australijczyk, którego reprezentacja w finale SoN bez wątpienia może zagrozić Biało-Czerwonym.
Do finału SoN dotarła Szwecja, do czego ogromną cegiełkę przyłożył Fredrik Lindgren. Biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka dni wcześniej start doświadczonego żużlowca nie był pewny ze względu na jego wypadek w Vojens i odniesioną kontuzję, należą mu się duże brawa.
Czytaj także:
Groźny upadek Lamparta. Motor ma problem?
Cellfast Wilki Krosno o krok od porozumienia z kolejnym zawodnikiem
ZOBACZ WIDEO Janowski ma określone problemy? Ekspert broni decyzji Dobruckiego!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>