Oficjalnie: jest kara dla Therese Johaug! Norweżka będzie mogła wystąpić na igrzyskach
W piątek zapadła decyzja odnośnie ostatecznego wymiaru kary dla Therese Johaug za pozytywny wynik testu dopingowego. Zgodnie z decyzją Norweskiej Konfederacji Sportu Norweżka będzie pauzowała przez trzynaście miesięcy.
Kolejne miesiące przynosiły dalsze informacje o całej sprawie. Konkurentki Joahug, w tym Aino Kaisa Saarinen i Justyna Kowalczyk, publikowały w mediach społecznościowych zdjęcia feralnej maści z dużym ostrzeżeniem o dopingu, co było ich komentarzem do zaistniałej sytuacji. Norweżka szła jednak w zaparte i wraz ze swoim prawnikiem mówiła wprost, że lekarzowi ufała bezgranicznie, a sama jest zupełnie niewinna.
Norweska Konfederacja Sportu zgodziła się z tym, że Johaug nie była świadoma tego, że maść zawiera doping - właśnie dlatego kara jest łagodniejsza niż standardowe dwa lata zawieszenia. - Cieszę się, że uwierzono, że nie było to nic zamierzonego oraz że zgodzono się z tym, że musiałam ufać lekarzowi. I tak czuję jednak, że to zła kara, aż trzynaście miesięcy zawieszenia za maść na usta. Spędzę kolejne dni na przemyśleniach co robić dalej - napisała Johaug w swoim oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kubacki: trochę zazdroszczę Kamilowi Stochowi, chciałbym być na jego miejscu