- Nie wierzę, że walka Joshua kontra Fury się wydarzy, ponieważ wygram w sobotę wieczorem. Myślę, że świat potrzebuje nowego mistrza świata, takiego jak ja. Jestem nowym mistrzem świata, nadchodzę - powiedział Kubrat Pulew w rozmowie z matchroomboxing.com.
Bułgar długo czekał na pojedynek z "AJ'em". Do walki między nimi miało dojść już w 2017 roku, ale kontuzja pokrzyżowała plany "Kobrze". Z kolei przez ostatni rok walka była przekładana z uwagi na problemy wynikające z pandemii koronawirusa.
39-letni bokser z Sofii twierdzi, że dobrze wykorzystał czas od ostatniej walki na przeanalizowanie obecnego mistrza świata.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). FEN 31. Jóźwiak zadowolony z walki Borowskiego z "Trybsonem". "Zrobili show!"
- Widzimy wiele błędów po stronie Anthony'ego - powiedział Pulew. - Ma wiele wad. Myślę, że ich nie wyeliminował [...] Będę boksował inaczej niż kiedyś, bo mam spore doświadczenie z walki z Kliczko.
Pretendent do mistrzowskich pasów WBO, WBA, IBF i IBO wie, że nadchodzący pojedynek wiele znaczy nie tylko dla niego, ale także jego rodaków. - Nikt z mojego kraju nigdy nie był mistrzem świata wagi ciężkiej. Dlatego będzie to prezent dla mojego kraju i moich ludzi. Bułgarscy kibice będą naprawdę szczęśliwi - dodał.
Pulew wyznał też, że 12 grudnia chce spełnić marzenie zmarłego ojca. - Jego plan polegał na tym, aby mieć synów, którzy będą bokserskimi mistrzami. Spogląda na nas z góry i jestem pewien, że jest szczęśliwy. Chce wygrać ze mną w sobotni wieczór - powiedział 39-latek.
Gala z Londynu, na której zawalczą także Nikodem Jeżewski i Mariusz Wach, będzie transmitowana na platformie streamingowej DAZN. Miesięczny koszt dostępu do niej to 7,99 zł.
Zobacz także:
-> MMA. KSW. Sebastian Przybysz zawalczy o tytuł w 2021 roku. "Pas będzie w Polsce"
-> Boks. Ewa Piątkowska może zamienić ring na klatkę. Była mistrzyni chce przejść do MMA